Antysemicka retoryka obozu narodowego w Polsce międzywojennej bez wątpienia miała wpływ na negatywny stosunek Polaków do Żydów podczas II wojny światowej - powiedział PAP dr Piotr Osęka z PAN. Brał on udział w dyskusji "Obóz narodowy - fakty i mity" zorganizowanej w czwartek przez Instytut Pamięci Narodowej w Warszawie.
Osęka przyznał, że nie można wprost stwierdzić na ile i w jakiej mierze antyżydowska publicystyka endecji z lat 30. mogła być przyczyną zbrodni popełnianych przez Polaków wobec Żydów czy współpracy z hitlerowcami w celu ich eksterminacji. "Tyle uczyniono w różnych artykułach, broszurach i podczas niezliczonych prelekcji wygłaszanych niemal w całym kraju, by odczłowieczyć Żydów, że musiało to odnieść skutek, przełożyć się na negatywne działania wobec nich" - powiedział Osęka.
Przyznał, że działacze obozu narodowego nie nawoływali Polaków do współpracy z Niemcami mającej na celu zagładę ludności żydowskiej. "Nie namawiali szmalcowników do działania, nie wzywali do grabieży mienia pożydowskiego, ale uważali, że problem żydowski w Polsce został rozwiązany nazistowskimi rękoma" - oznajmił historyk z Polskiej Akademii Nauk. Jednocześnie podkreślił, że endecy nie skorzystali ze sposobności i nie podjęli współpracy z Niemcami, choć - jak się wyraził - byli ich "sojusznikami" w sprawie rozwiązania kwestii żydowskiej.
Problematyka antysemicka w myśli i działaniu obozu narodowego zdominowała dyskusję zorganizowaną przez IPN. Ocena działania Narodowej Demokracji oraz innych ugrupowań obozu narodowego podzieliła uczestników spotkania. Zdaniem dr Osęki stosunek do tzw. kwestii żydowskiej leżał w centrum myśli politycznej narodowców. "Myśl polityczna obozu narodowego bez Żydów nie istniałaby" - oznajmił historyk. Zwrócił uwagę, że szczególnie w latach 30. nie było w Polsce gazety narodowej, która by nie pisała negatywnie o Żydach i ich wpływie na życie społeczne i gospodarcze w Polsce.
Zdaniem prof. Andrzeja Friszke z PAN negatywny stosunek narodowej demokracji do Żydów ujawniał się w ocenie zjawisk politycznych, również na arenie międzynarodowej. Za wszelkie niekorzystne działania wobec polskiego interesu narodowego mieli być odpowiedzialni masoni i wspierający ich finansowo Żydzi.
Prof. Krzysztof Kawalec z IPN zwrócił uwagę, że oceniając postawę endecji wobec Żydów trzeba brać pod uwagę ówczesny kontekst historyczny. Dziś nie jesteśmy w stanie wyobrazić sobie państwa wielonarodowego, jakim była międzywojenna Polska, w której rozwijała się myśl endecka. Wskazał, iż politycy Narodowej Demokracji nigdy nie podzielali metod, jakimi Niemcy "rozwiązali" problem żydowski. (PAP)
wka/ ls/