Ugrupowanie prezydenta Sri Lanki Mahindy Rajapaksy ogłosiło w piątek swoje zwycięstwo w czwartkowych wyborach parlamentarnych. Prezydent zabiega o uzyskanie w nowym parlamencie większości dwóch trzecich głosów, aby dokonać zmian w konstytucji.
Minister transportu Dullas Alahaperuma, przedstawiciel proprezydenckiego Zjednoczonego Ludowego Sojuszu Wolności (UPFA), powiedział, że jego ugrupowanie zdobyło w 22 okręgach 138-142 miejsca w 225-osobowym parlamencie. "Wygraliśmy wybory" - podkreślił minister.
Czwartkowe wybory były pierwszymi na Sri Lance po trwającej ćwierć wieku wojnie przeciwko tamilskim rebeliantom.
Obecne władze praktycznie nie miały konkurencji, gdyż opozycja jest rozproszona. Jej kandydat - były szef armii Sarath Fonseka, współautor zwycięstwa nad Tamilskimi Tygrysami, został aresztowany i ma stanąć przed sądem wojskowym. Największa partia opozycyjna - Zjednoczona Partia Narodowa (UNP) stoi przed zmianą kierownictwa i jest podzielona po serii klęsk wyborczych.
Opozycyjni politycy oskarżają prezydenta Rajapaksę o uciszanie krytyków i dążenie do utrzymania władzy przez członków swojej rodziny. Podejrzewają, że prezydent będzie próbował zmienić konstytucję i pozostać u władzy po 2017 roku, kiedy kończy się jego druga kadencja. (PAP)
jo/ ap/
6002923