Henryk Stokłosa jeszcze w tym roku powinien być w Polsce. Na wydanie go na mocy Europejskiego Nakazu Aresztowania zgodził się niemiecki sąd - dowiedziała się PAP ze źródeł w polskim wymiarze sprawiedliwości.
Zatrzymany przed miesiącem przez hamburską policję Stokłosa był ścigany na podstawie ENA. Podczas rutynowej kontroli w niemieckim mieście Winsen funkcjonariusze sprawdzili go w Systemie Informacyjnym Schengen - wówczas okazało się, że Stokłosy poszukują polskie organa ścigania, które chcą mu postawić 22 zarzuty.
Prokuratura poszukiwała Stokłosy w związku z tzw. aferą w Ministerstwie Finansów. Podejrzewa, że b. senator (w latach 1989- 2005) uzyskiwał nienależne wielomilionowe umorzenia podatkowe dzięki powiązaniom ze skorumpowanymi urzędnikami resortu finansów, a także sędzią z Poznania. Latem 2006 r. zabezpieczono dokumenty finansowe firm Stokłosy. W grudniu 2006 r. zarzut korupcji przedstawiono doradcy prawnemu biznesmena, 67-letniemu Marianowi J. Zatrzymano też dyrektor finansową firmy Stokłosy. (PAP)
wkt/ pz/
