Obiektem zainteresowania młodych twórców zza granicy, którzy do czerwca będą rezydować w stołecznym Centrum Sztuki Współczesnej, ma być przestrzeń miejska i kulturalna w Warszawie. W poniedziałek zainaugurowano nowy międzynarodowy program artystyczny.
Warszawa ma do zaoferowania artystom z całego świata silne instytucje działające na rzecz kultury - powiedział na poniedziałkowej konferencji prasowej dyrektor Centrum Sztuki Współczesnej w Warszawie Fabio Cavallucci.
Szef Zamku Ujazdowskiego ma nadzieję, że stolica Polski w przyszłości stanie się "drugim Berlinem". "Uważam, że Warszawa ma warunki, aby przyciągnąć młodych artystów, kuratorów i ludzi z całego świata" - zauważył. Nowy program rezydencyjny pod nazwą "Studio Warszawa", w jego opinii, jest krokiem w kierunku stworzenia w tym mieście międzynarodowego centrum artystycznego.
"Studio Warszawa" to nowa nazwa międzynarodowego programu twórczych pobytów artystów, który realizowano pod nazwą Artists-In-Residence Laboratory na Zamku Ujazdowskim od 2002 r. W ramach sesji wiosennej, zainaugurowanej w poniedziałek, międzynarodowe grono twórców ma współpracować z warszawskimi instytucjami: Fundacją Nowej Kultury Bęc Zmiana oraz Instytutem Kultury Polskiej Uniwersytetu Warszawskiego. Współdziałanie z miejskimi placówkami działającymi na rzecz kultury stanowi nowe oblicze programu rezydencyjnego - poinformowała na konferencji jego kuratorka Ika Sienkiewicz-Nowacka.
W rozmowie z PAP Sienkiewicz dodała, że artyści-rezydenci, którzy dotychczas pracowali indywidualnie, od tego roku będą działać razem, realizując projekty o wspólnej tematyce. Ośmiu młodych artystów, którzy przyjechali na sesję wiosenną z Norwegii, Kanady, Niemiec, Polski, Holandii i Słowacji, łączą wspólne zainteresowania w zakresie sztuk wizualnych.
Bogna Świątkowska z Fundacji Bęc Zmiana uważa, że działalność artystów zza granicy w Warszawie pozwala spojrzeć na miasto w zupełnie inny sposób oraz zwrócić uwagę mieszkańców na nowe, niezauważane dotychczas aspekty życia tutaj. "Dlatego warto, aby to, co robią zapraszani rezydenci, było widoczne także poza zamkiem" - mówiła Świątkowska. Liczy ona, że projekty realizowane przez twórców będą częściej prezentowane warszawiakom w ramach otwartych spotkań i pokazów.
"Dla nas - osób przebywających z artystami - najciekawsze są ich zaskakujące komentarze i nowa perspektywa miasta" - wtórowała kuratorka. Dodała, że Warszawa i ludzie, których tu spotykają, ma stanowić inspirację dla artystów.
Temat wiosennej sesji, zadany artystom-rezydentom, brzmi "Obrazy jako zagrożone gatunki". "W miejskiej przestrzeni towarzyszy nam niesamowity natłok obrazów. Otoczeni obrazami, przestajemy je zauważać" - tłumaczyła Sienkiewicz. Tymczasem niektóre z nich, zdaniem kuratorki, są cenne i wymagają ochrony, np. szyldy sklepów i pracowni kuśnierskich czy kaletniczych, które znikają wraz z zanikaniem reklamowanych przez nich usług. Inne obrazy, np. reklamy są niekiedy elementami szkodliwymi dla przestrzeni publicznej - dodała.
Miejscem pobytu i pracy artystów, którzy będą przebywać w Warszawie do 15 czerwca, są studia i warsztaty zaaranżowane w budynku mieszczącym się obok zamku, tzw. laboratorium.
Artyści-rezydenci wezmą udział m.in. w seminariach zorganizowanych przez Instytut Kultury Uniwersytetu Warszawskiego. Ma to służyć, według Sienkiewicz, poszerzaniu naukowego spojrzenia na kulturę o perspektywę artystyczną - mówiła Sienkiewicz. Zapowiedziała, że projekty zrealizowane przez artystów w czasie ich pobytu w Warszawie zostaną pokazane prawdopodobnie na wystawie w 2013 r.(PAP)
mce/ ls/