Personel najstarszego szpitala w Warszawie - szpitala dermatologicznego św. Łazarza na Woli - spotkał się w środę z wicemarszałkiem województwa mazowieckiego, aby zaprotestować przeciwko planom przeniesienia szpitala do placówki w podwarszawskim Międzylesiu. Lekarze zapowiadają, że odejdą z pracy i nie przejdą do nowej placówki.
Według wicemarszałka województwa mazowieckiego, Waldemara Roszkiewicza, "budynek szpitala przy ul. Leszno jest w złym stanie, a warunki są niegodne dla pacjentów". Wicemarszałek podkreśla, że szpital nie zostanie zlikwidowany, a jedynie przeniesiony do bardziej nowoczesnych pomieszczeń. Nie wykluczył także, że szpital w Międzylesiu przyjąłby nazwę św. Łazarza.
O zwrot budynku przy ul. Leszno, w którym mieści się szpital, stara się warszawska gmina żydowska, więc zarząd województwa, który jest organem założycielskim dla placówki, twierdzi, że nie może inwestować w jej remont.
Na środowym spotkaniu w szpitalu przedstawiciel warszawskiej gminy żydowskiej, dyrektor do spraw restytucji i zarządzania gminy Piotr Zandberg zadeklarował, że gmina chce, aby w budynku nadal funkcjonował szpital. "Po odzyskaniu prawa własności, jesteśmy gotowi bezpłatnie udostępnić szpitalowi budynek na kilkanaście lat, pod warunkiem że władze Mazowsza zainwestują w remont, aby pacjenci mieli lepsze warunki" - oświadczył.
Wicemarszałek twierdzi jednak, że zarząd województwa nie może inwestować w placówkę, która nie należy do samorządu. Zandberg przypomniał, że sejmik województwa mazowieckiego przyznał niedawno 20 mln dotacji na utworzenie Instytutu Jana Pawła II przy Świątyni Opatrzności Bożej w Warszawie, który również nie będzie własnością województwa.
Podczas spotkania lekarze podkreślali, że problemem będzie dojazd do szpitala w Międzylesiu. "W tej chwili leczą się u nas pacjenci z całej Warszawy, Mazowsza oraz z Polski, a dojazd do Międzylesia będzie utrudniał dostęp do placówki" - uważa dr Danuta Rosińska- Borkowska z oddziału dermatologii dziecięcej. Zapowiedziała, że lekarze zrezygnują z pracy i nie przejdą do Międzylesia.
Lekarze zebrali ok. 2 tys. podpisów pacjentów, którzy poparli ich protest.
Wojewódzki konsultant ds. dermatologii prof. Maria Błaszczyk- Kostanecka zwróciła uwagę, że szpital, jako jedyna placówka w Warszawie, zabezpiecza nocną i weekendową pomoc dermatologiczną poprzez dyżury w izbie przyjęć.
Przedstawiciele szpitala odczytali także list od konsultanta krajowego ds. dermatologii prof. Waldemara Placka, w którym uznał on "za nieporozumienie" zamiar zmiany siedziby szpitala. "To ośrodek dermatologii na bardzo wysokim poziomie" - zaznaczył.
Spotkanie zakończyło się zadeklarowaniem przez przedstawicieli szpitala chęci zaprezentowania zarządowi województwa argumentów przeciwko likwidacji placówki. Ponadto wicemarszałek zapowiedział, że przeanalizuje propozycję złożoną w środę przez warszawską gminę żydowską.
Szpital św. Łazarza jest jedną z najstarszych placówek leczniczych w Europie. Został założony w 1590 r. przez ks. Piotra Skargę i Bractwo Miłosierdzia im. Św. Łazarza. Kolejno funkcjonował na Nowym Świecie, przy ul. Piwnej i Dunaju, Brackiej i Książęcej. W 1941 r. z rozkazu Niemców został przeniesiony do budynku przy ul. Leszno.(PAP)
bpi/ hes/