Adwokatura i przedstawiciele innych zawodów prawniczych modlili się we wtorek w stołecznej archikatedrze św. Jana za Joannę Agacką-Indecką, Jolantę Szymanek-Deresz, Stanisława Mikkego i Stanisława Zająca - adwokatów, którzy zginęli w katastrofie smoleńskiej.
Nabożeństwu przewodniczył metropolita warszawski kard. Kazimierz Nycz. Jak powiedział, dla całej Polski był to trudny rok, ale szczególnie trudny był dla najbliższych ofiar katastrofy. "Rok żałoby minął, ale ból pozostanie, bo brak nam tych ludzi. To ludzkie. Trzeba wiele czasu, by pogodzić się z ich stratą" - mówił.
Kardynał pytał zarazem, czy wszyscy, którzy przeżywali tę żałobę "nauczyli się miłości, jakiej Jezus chciałby nas nauczyć". "Tych pytań nigdy nie stawiajmy innym, a tylko sobie do rachunku sumienia" - zaapelował.
Na nabożeństwo w warszawskiej katedrze stawiło się kierownictwo resortu sprawiedliwości, prezesi Sądu Najwyższego i Trybunału Konstytucyjnego, władze palestry i wielu znanych adwokatów.
Po zakończeniu mszy prezes Naczelnej Rady Adwokackiej Andrzej Zwara powiedział, że jego zdaniem polska adwokatura w tych dniach "zdała trudny egzamin, dzięki swej solidarności i przyjaźni, jaką ludzie okazywali sobie nawzajem". "Kończy się okres żałoby i wchodzimy w przestrzeń pamięci, która będzie bolesną, ale ważną częścią adwokackiej historii i tożsamości - zakończył.
Joanna Agacka-Indecka - łódzka adwokat, była prezesem Naczelnej Rady Adwokackiej i z tego tytułu udawała się 10 kwietnia w prezydenckiej delegacji do Katynia, aby oddać hołd pomordowanym tam adwokatom. Znana była z angażowania się w sprawy publiczne, upowszechniła ogólnopolską akcję adwokackiej nieodpłatnej pomocy prawnej. Była wymieniana jako kandydat na sędziego Trybunału Konstytucyjnego.
Jolanta Szymanek-Deresz była adwokatem; w 2000 r. została szefową kancelarii prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego. Posłanka SLD dwóch kadencji - od 2000 r. Była znana z kompetentnych wypowiedzi na tematy prawne.
Stanisław Mikke był adwokatem, który poświęcił swe talenty samorządowi adwokackiemu i miesięcznikowi "Palestra", który redagował. Szkolił młodych aplikantów. Był szefem Komisji Etyki NRA. Był także wiceprzewodniczącym Rady Ochrony pamięci Walk i Męczeństwa, w latach 90. osobiście brał udział w pracach ekshumacyjnych w Katyniu, Charkowie i Miednoje, czego owocem była książka "Śpij, mężny...". Otrzymał ją każdy pasażer lotu 10 kwietnia; obecnie planowana jest jej reedycja.
Stanisław Zając był sędzią, adwokatem i senatorem (AWS, potem PiS). W czasach PRL bronił opozycjonistów w procesach politycznych. Po 1989 r. udzielał bezpłatnych porad prawnych ubogim mieszkańcom Rzeszowszczyzny. Działał w tamtejszych organizacjach ds. alkoholizmu. M.in. dzięki jego staraniom - już jako parlamentarzysty - utworzono w Rzeszowie samodzielny uniwersytet.
Po mszy adwokaci i aplikanci adwokaccy przedstawili program artystyczny poświęcony zmarłym; wspomnienia były przeplatane wierszami. Prawnicy zapalili też przed ołtarzem 96 świeczek, symbolizujących 96 ofiar katastrofy smoleńskiej.
Wojciech Tumidalski (PAP)
wkt/ wni/ abr/ jbr/
