Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Stolica: Od lutego oddziały ortopedyczne szpitali czynne całą dobę

0
Podziel się:

Od 1 lutego wszystkie stołeczne szpitale, które mają oddziały
urazowo-ortopedyczne, będą przyjmowały pacjentów z urazami całą dobę - poinformował w czwartek
wojewoda mazowiecki Jacek Kozłowski na konferencji prasowej. Obowiązujący w tej chwili w stolicy
system dyżurów szpitali z takimi oddziałami nie sprawdza się.

Od 1 lutego wszystkie stołeczne szpitale, które mają oddziały urazowo-ortopedyczne, będą przyjmowały pacjentów z urazami całą dobę - poinformował w czwartek wojewoda mazowiecki Jacek Kozłowski na konferencji prasowej. Obowiązujący w tej chwili w stolicy system dyżurów szpitali z takimi oddziałami nie sprawdza się.

W Warszawie obowiązuje grafik dyżurów szpitali przyjmujących pacjentów z urazami: dyżurują dwa szpitale (jeszcze w ubiegłym roku był to jeden szpital). Zdarza się, że na założenie gipsu trzeba czekać kilka godzin, a dowiezienie w czasie szczytu komunikacyjnego osoby, która uległa urazowi np. w południowej części miasta do dyżurującej np. na północy placówki mogło zająć nawet kilka godzin. Zdarzało się też, że pacjenci byli odsyłani ze szpitala do szpitala, bo akurat dana placówka nie miała dyżuru.

"Zdarzało się, że na jeden dyżur do mojego szpitala zgłaszało się 500 osób - jak tych ludzi przyjąć? Nie ma takiej możliwości. Ci wszyscy ludzie siedzieli i wszyscy się stresowali, czy coś się stanie, ja najbardziej" - mówił obecny na konferencji dyrektor Szpitala Czerniakowskiego Leszek Wójtowicz.

"Z tytułu ostrych dyżurów, tylko ortopedycznych, w ubiegłym roku poniosłem 4,5 mln zł straty, bo same ekspozycje zdjęciowe kosztowały 1,1 mln zł" - mówił. System dyżurowy był niesprawiedliwy, bo niektóre szpitale były przeciążone pracą - dodał.

Jak mówił wojewoda, 1 lutego zostanie przywrócony "stan zgodny z prawem". Tłumaczył, że system dyżurowy tak naprawdę był wbrew ustawie o ratownictwie medycznym, która mówi o dowiezieniu chorego do najbliższej placówki. Taka zasada obowiązuje w większości szpitali w Polsce, Warszawa jest - według Kozłowskiego - jednym z ostatnich miast, w których działa system dyżurowy.

"Z definicji szpitala zawartej w ustawie o zakładach opieki zdrowotnej nie wynika żadna możliwość pracy szpitala tylko w określonych porach dnia, czy w określone dni tygodnia. Szpital z zasady pracuje 24 godziny na dobę" - przypomniał wojewoda.

Wojewoda porozumiał się w tej sprawie z dyrektorami wszystkich dziesięciu placówek, które posiadają oddziały urazowo-ortopedyczne.

Jak wyjaśnił, nie będzie dodatkowych pieniędzy dla tych placówek na działanie całodobowe, bo "w ramach kontraktu szpital dostaje pieniądze na pracę przez 24 godziny na dobę". "Natomiast zdajemy sobie sprawę, że trzeba przyjrzeć się pewnym elementom systemu finansowania" - dodał. Chodzi o zwiększenie wyceny procedur urazowych, "by uczynić tę urazówkę bardziej interesującą dla szpitali i dla lekarzy". Kozłowski podkreślił, że będą rozmowy w tej sprawie z konsultantem krajowym, który wycenia procedury.

Szefowa mazowieckiego oddziału Narodowego Funduszu Zdrowia Barbara Misińska zapowiedziała, że aby odciążyć szpitale, będzie weryfikowany system nocnej i wyjazdowej pomocy lekarskiej. W tej chwili, jak mówiła, system ten działa źle, i nierzadko szpitale funkcjonują "jak przychodnie", bo zgłaszają się do nich pacjenci z przeziębieniem. Pacjenci, których stan nie zagraża życiu lub zdrowiu, stanowią do 30 proc. przypadków rejestrowanych na ostrych dyżurach.(PAP)

ktt/ bno/ jbr/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)