Kilkaset osób uczestniczy w sobotę w Warszawie w manifestacji organizowanej przez OPZZ manifestacji z okazji obchodów 1 maja, międzynarodowego święta pracy.
Otwierający manifestację przewodniczący OPZZ Jan Guz wspomniał o ofiarach katastrofy lotniczej pod Smoleńskiem, w której zginęło 96 osób, m.in. prezydent Lech Kaczyński i jego żona, a także lewicowi politycy: wicemarszałek Sejmu Jerzy Szmajdziński, Izabela Jaruga-Nowacka i Jolanta Szymanek-Deresz. "W katastrofie zginęło wielu wybitnych polityków i urzędników. Uczcijmy ich pamięć" - powiedział Guz.
Poinformował, że OPZZ wystąpi z inicjatywą ustawodawczą, według której prawo do emerytury kobiety nabywałyby w wieku 35 lat a mężczyźni w wieku 40 lat. "Wzywamy rząd PO-PSL do uczciwego potraktowania emerytów i rencistów" - mówił Guz.
Przewodniczący SLD i kandydat tej partii na prezydenta Grzegorz Napieralski zauważył, że mimo iż Polska jest od 6 lat członkiem UE, to jednak "daleko nam jeszcze do standardów europejskich." Jako przykład podał płacę minimalną, która według niego jest za niska.
"Dziś hasło kryzysu i bezrobocia jest takim batem na pracowników, pogarszają się warunki pracy, ludzie godzą się na obniżenie pensji w obawie przed utratą pracy. To nie są standardy europejskie" - przekonywał Napieralski. (PAP)
gdy/ wni/ par/