260 strażaków i kilkadziesiąt wozów gaśniczych z czterech województw uczestniczy w ćwiczeniach zorganizowanych w podtoruńskich lasach. Zainscenizowana walka z żywiołem prowadzona będzie także w nocy.
"Ćwiczenia są ogromnym przedsięwzięciem organizacyjnym i logistycznym. Wszystko tutaj - z wyjątkiem ognia oczywiście - realizowane jest w rzeczywistości, pojawiają się więc prawdziwe sytuacje, problemy czy wreszcie zmęczenie" - powiedział PAP rzecznik Państwowej Straży Pożarnej Paweł Frątczak.
Zgodnie ze scenariuszem walka z "ogniem" prowadzona jest w lasach na wschód od Torunia. Strażaków z regionu kujawsko-pomorskiego wspomagają jednostki sprowadzone z województw: pomorskiego, warmińsko-mazurskiego i podlaskiego.
W środę po południu "ściana ognia", którą starali się opanować strażacy, miała długość 700 metrów. Z powodu zagrożenia ewakuowano mieszkańców dwóch osad leśnych.
"Na miejscu jest około 260 strażaków i 70 różnego rodzaju pojazdów. Niestety, ich całodzienny wysiłek nie wystarczył i pod wieczór ogień w niektórych miejscach zaczął znów rozprzestrzeniać się w niekontrolowany sposób" - opowiadał Frątczak.
Ćwiczenia kontynuowane będą w nocy i w czwartek. Scenariusz jest tajemnicą dla jednostek biorących udział i sztabu operacyjnego koordynującego akcję na miejscu, ale wiadomo, że w kolejnym dniu mogą zostać sprawdzone umiejętności reagowania strażaków także na zagrożenia innego typu niż pożar. (PAP)
olz/ bos/ bk/