Co najmniej siedem osób zostało rannych w wyniku strzelaniny w salonie piękności na przedmieściach Milwaukee, w amerykańskim stanie Wisconsin.
Według doniesień mediów przed południem czasu lokalnego mężczyzna z nieznanych powodów otworzył ogień w salonie położonym naprzeciwko centrum handlowego Brookfield Square Mall.
Ofiary przewieziono do szpitala, gdzie cztery z nich poddano leczeniu - ich życie nie jest zagrożone. Na razie nic nie wiadomo o stanie zdrowia trzech innych pacjentów.
Sprawca uciekł z miejsca zdarzenia. Teren wokół centrum został zamknięty przez policję. Lokalne media spekulują, że może chodzić o konflikt rodzinny, że strzelał mężczyzna do kobiety, z którą był w separacji, a która pracuje w salonie.
Niewiele ponad kilometr od tego miejsca znajduje się hotel Sheraton, w którym siedem osób zostało zabitych, a cztery odniosły rany w strzelaninie w 2005 roku.
Czytaj więcej w Money.pl | |
---|---|
Armia infiltrowana przez białych rasistów? Policja przypuszcza, że masakra była aktem krajowego terroryzmu i zbrodni z nienawiści, w tym wypadku religijno-rasowej. | |
To nazista zabijał w Wisconsin. Był żołnierzem Oficjalnie tożsamości sprawcy jeszcze nie ujawniono. Nieoficjalnie przedstawiciele organów ścigania przyznają, że informacje mediów są poprawne. | |
Strzelanina w Wisconsin. Siedem osób nie żyje Sprawca został zastrzelony w trakcie wymiany ognia z siłami bezpieczeństwa. Ranny został także funkcjonariusz policji, ale jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo. |