Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Suwałki: Uniewinniony po 10 latach domaga się w sądzie odszkodowania

0
Podziel się:

185 tys. zł odszkodowania zażądał od Sądu Okręgowego w Suwałkach (Podlaskie)
mieszkaniec Augustowa Jan S. za 10-miesięczne aresztowanie pod zarzutem zabójstwa żony. We wtorek w
sądzie odbyło się posiedzenie w tej sprawie.

185 tys. zł odszkodowania zażądał od Sądu Okręgowego w Suwałkach (Podlaskie) mieszkaniec Augustowa Jan S. za 10-miesięczne aresztowanie pod zarzutem zabójstwa żony. We wtorek w sądzie odbyło się posiedzenie w tej sprawie.

Jan S. domaga się od suwalskiego sądu 95 tys. odszkodowania i 90 tys. zł zadośćuczynienia za doznane krzywdy wskutek niesłusznego aresztowania i niesłusznego skazania. Prokurator podczas rozprawy wniósł o zasądzenie na rzecz wnioskodawcy najniższej z możliwych kwot pieniężnych za krzywdy związane z tymczasowym aresztowaniem. Odnosząc się do niesłusznego skazania mężczyzny wniósł o oddalenie wniosku o zadośćuczynienie.

Sąd ogłosi wyrok w tej sprawie w piątek, 13 listopada.

Jan S. złożył wniosek do sądu o odszkodowanie po tym, gdy po ponad 10 latach został ostatecznie uniewinniony od zarzutu zabójstwa swojej żony i próby zabójstwa kilkunastoletniego wówczas syna. W lipcu tego roku postanowienie Sądu Najwyższego ostatecznie zakończyło sprawę, w której Jan S. był sądzony aż czterokrotnie. W trzech procesach sąd I instancji uniewinniał oskarżonego, ale sąd apelacyjny orzeczenia te uchylał. Podczas czwartego rozpatrzenia sprawy w grudniu 2007 roku Sąd Okręgowy w Suwałkach skazał Jana S. na 15 lat więzienia. W październiku 2008 r. sąd apelacyjny zmienił jednak wyrok i oskarżonego uniewinnił. Uznał, że Jan S. nie miał żadnego motywu, aby popełnić zbrodnię, jego małżeństwo było zgodne, wręcz idealne. Ponadto, zdaniem SA, nie dało się wykluczyć, że zbrodni dokonali napastnicy, którzy weszli do domu.

Do zabójstwa 41-letniej żony Jana S. doszło w maju 1999 roku. Ofiara była nauczycielką, osobą znaną i lubianą w Augustowie, dzień przed śmiercią sprawdzała prace maturalne swoich uczniów. Tragedia miała miejsce w nocy w domu jednorodzinnym małżeństwa S., kobietę uduszono. Duszony był również syn małżeństwa, Marcin S. - stracił przytomność, ale przeżył. Według Jana S. do mieszkania w nocy weszli włamywacze, którzy go ogłuszyli. Z mieszkania miały zostać skradzione pieniądze. Policja nie znalazła jednak śladów włamania. M.in. to zdecydowało, że podejrzanym, a następnie oskarżonym stał się mąż zamordowanej kobiety. Mężczyzna trafił na 10 miesięcy do aresztu, a potem stanął przed sądem.(PAP)

bur/ itm/ jbr/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)