Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Świadkowie historii przewodnikami podczas Nocy Muzeów w Katowicach

0
Podziel się:

Świadkowie historii - uczestnicy strajku w katowickiej kopalni "Wujek" w
grudniu 1981 r. - oprowadzali w sobotę zwiedzających po muzealnej izbie pamięci, upamiętniającej
tragiczne wydarzenia w tej kopalni, zakończone śmiercią 9 zastrzelonych górników.

Świadkowie historii - uczestnicy strajku w katowickiej kopalni "Wujek" w grudniu 1981 r. - oprowadzali w sobotę zwiedzających po muzealnej izbie pamięci, upamiętniającej tragiczne wydarzenia w tej kopalni, zakończone śmiercią 9 zastrzelonych górników.

Muzeum Izba Pamięci Kopalni "Wujek", we współpracy z IPN, włączyło się w Noc Muzeów. Wśród przewodników byli m.in. przywódca strajku sprzed blisko 30 lat Stanisław Płatek, szef społecznego komitetu pamięci poległych górników Krzysztof Pluszczyk i uczestnik strajku Jerzy Wartak. Odbył się też wieczór wspomnień z uczestnikami tamtych wydarzeń.

Podczas Nocy Muzeów przez izbę pamięci "Wujka" przewinęło się ok. 100 osób. Oglądali film o tragedii tej kopalni, rozmawiali z uczestnikami strajku. Interesowali się szczegółową makietą, przedstawiającą teren kopalni sprzed 30 lat oraz obrazującą przebieg pacyfikacji zakładu przez oddziały ZOMO.

"Na pewno warto było dziś tu przyjść. To historia na żywo. Co innego oglądać i słuchać o tym w telewizji, a co innego odwiedzić to miejsce osobiście i zetknąć się z ludźmi, którzy uczestniczyli w tych wydarzeniach" - powiedziała PAP Barbara Tomala z Gorzowa, która w sobotni wieczór przyszła do muzeum "Wujka".

Na wizytę w katowickim muzeum swoich gości z Gorzowa namówili państwo Purgolowie ze Świętochłowic. Jak powiedział Henryk Purgol, dzięki Nocy Muzeów możliwe było przyjście tu wieczorem, poza standardowymi godzinami otwarcia. Niektórzy zwiedzający zapalali znicze przed Krzyżem-Pomnikiem przy kopalni.

"Przekrój wiekowy odwiedzających jest zróżnicowany - są ludzie młodzi, rodzice z dziećmi; dominują osoby w średnim wieku. Widać, że jest potrzeba, aby Noc Muzeów przybliżała też nieco trudniejsze tematy, nie tylko te rozrywkowe. Jedni chcą się przede wszystkim zabawić, inni dowiedzieć się czegoś o historii, jeszcze inni szukają dziś jednego i drugiego" - ocenił Krzysztof Pluszczyk.

Chętnych do poznania najnowszej historii Polski nie zabrakło również w katowickim oddziale IPN. Instytut zorganizował bezpłatny transport ze swojej siedziby, gdzie odbywały się m.in. pokazy, prelekcje i koncerty, do muzeum "Wujka". W siedzibie IPN można było m.in. przejść kurs drukowania na powielaczu i zobaczyć, jak powstawały podziemne wydawnictwa. O swojej pracy opowiadali także archiwiści.

Atrakcją Nocy Muzeów w katowickim IPN były m.in. adresowane do dzieci gry edukacyjne, głównie opowiadający o czasach stanu wojennego "Wroniec". "Kącik gier cieszył się wielkim zainteresowaniem. Najmłodsi uczestnicy mieli 4-5 lat. Cieszymy się, że udało się tak przygotować program Nocy Muzeów, by był adresowany właściwie do wszystkich grup wiekowych" - oceniła Monika Kobylańska z katowickiego IPN.

Jej zdaniem, Noc Muzeów to świetna okazja, by w przystępnej i atrakcyjnej formie przybliżyć chętnym - szczególnie młodym ludziom - tajniki pracy Instytutu oraz wydarzenia z historii Polski.

W programie Nocy Muzeów z IPN był także koncert zespołu De Press na placu Sejmu Śląskiego w Katowicach, podczas którego zabrzmiały "Piosenki Żołnierzy Wyklętych - Myśmy rebelianci". Koncert, przy nienajlepszej pogodzie, zgromadził ponad sto osób.

Prezydent Katowic, Piotr Uszok, podkreślił, że w sobotni wieczór, oprócz imprez związanych z Nocą Muzeów, w Katowicach odbywają się także liczne koncerty związane z oficjalną inauguracją starań miasta o tytuł Europejskiej Stolicy Kultury w 2016 roku.

"Dziś mamy wiele wydarzeń w wielu różnych miejscach. Wiele jeszcze będzie się działo. Te wydarzenia będą trwały ciągle, z różnym nasileniem, aż do sierpnia" - zapewnił Uszok, otwierając koncert grupy De Press.

W sobotę, z okazji Nocy Muzeów, w Katowicach można było również zwiedzić teren byłej kopalni "Katowice", gdzie do 2012 r. ma powstać nowa siedziba Muzeum Śląskiego. W sobotę w jednym z pokopalnianych budynków zaplanowano m.in. koncert Józefa Skrzeka. W obecnej siedzibie Muzeum Śląskiego pokazano m.in. "arcydzieła z depozytu" - rarytasy na rynku antykwarycznym autorstwa m.in. Alfreda Wierusza Kowalskiego, Eugeniusza Zaka, Jerzego Nowosielskiego, Tamary Łempickiej, Jacka Malczewskiego, Juliana Fałata czy Tadeusza Makowskiego. (PAP)

mab/ jm/

historia
wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)