Wraz z nowym rozkładem jazdy wchodzącym w życie 9 grudnia na mapę kolejowych połączeń pasażerskich wraca miasto Staszów. Będzie więcej połączeń regionalnych i rozszerzona oferta tańszych biletów. Duże trudności czekają podróżujących do Katowic i Warszawy.
"Pojawi się nowa propozycja dla mieszkańców naszego województwa, będzie to tzw. "łącznik od Łysicy", który pojedzie z Kielc przez Staszów, czyli na linię, która od wielu lat nie była wykorzystywana do ruchu pasażerskiego w kierunku na Przemyśl" - powiedział dyrektor Świętokrzyskiego Zakładu Przewozów Regionalnych Robert Zaborski.
Oznacza to, że na kolejową mapę przewozów pasażerskich wróci ponad piętnastotysięczne miasto powiatowe, w południowo-wschodniej części województwa.
Będą też niemiłe niespodzianki. Pasażerowie, chcący pojechać z Kielc do Katowic muszą liczyć się z przesiadką do autobusu. "Sytuację mamy taką, że pasażerowie dojadą z Kielc do Sławkowa (na granicy Małopolskiego i Śląskiego), a tam Koleje Śląskie dostawią autobus, który zawiezie ich do Sosnowca, tam przesiądą się do pociągu do Katowic. Problem, który powstał w Sławkowie i dalej w stronę Katowic to już sprawa uzgodnień pomiędzy Małopolską i Śląskiem" - powiedział członek zarządu województwa świętokrzyskiego Jan Maćkowiak. Jak tłumaczył liczy na szybkie porozumienia między samorządami sąsiednich województw.
Wzrośnie obecnie liczba połączeń Kielc z Częstochową. W nowym rozkładzie znajdzie się połączenie realizowane przez Koleje Śląskie na terenie Świętokrzyskiego. Będzie to jeden pociąg z Częstochowy do Kielc i z Kielc do Częstochowy. Udało się uzgodnić, że śląski przewoźnik będzie uznawał bilety okresowe wydane przez świętokrzyskie Przewozy Regionalne.
Samorząd Województwa Świętokrzyskiego liczy także na to, że uda się zwiększyć liczbę przewożonych pasażerów z około 2,6 mln w 2012 roku do trzech milionów osób w przyszłym roku. Ma się tak stać między innymi dzięki rozszerzeniu oferty zniżkowego "Biletu Świętokrzyskiego" na kolejne stacje. Pozwala ona zaoszczędzić pasażerom ponad 40 proc. zarówno na biletach jednorazowych jak i okresowych.
Jak poinformował PAP Jan Maćkowiak, "Chcemy wprowadzić tą ofertę od 1 stycznia w kierunku na Częstochowę ze stacjami Włoszczowa i dalej do granicy województwa." Do tej pory obowiązywała ona jedynie do stacji Bukowa położonej między Kielcami a Włoszczową.
"Przygotowujemy się także do wprowadzenia tej oferty także na trasie na południe od Jędrzejowa. Tutaj są pewne problemy techniczne i planujemy dokonać tego rozszerzenia do końca kwietnia" - dodał.
W latach 2013-2015 Świętokrzyski Zakład Przewozów Regionalnych będzie otrzymywał od samorządu województwa dofinansowanie w wysokości 22,4 mln zł rocznie. "Założyliśmy, że jeżeli PKP PLK zwiększy opłatę za dostęp do torów, będziemy negocjować zwyżkę kosztów" - poinformował Maćkowiak.
Zmiany wprowadzone zostaną także w połączeniach realizowanych przez innego przewoźnika - PKP Intercity. Z uwagi na remont torów w okolicach Warki, połączenia z Kielc do Warszawy będą realizowane przez Dęblin. Wydłuży to czas przejazdu między tymi miastami o prawie pół godziny.
W rozkładzie jazdy pojawi się jeszcze jedna, alternatywna trasa Kielce-Warszawa przez Włoszczowę Północ i CMK, którą będzie obsługiwał jeden pociąg TLK "Nida". Jak wynika z internetowego rozkładu jazdy pokona ją w niecałe 3 godziny, ponad pół godziny krócej niż składy jadące przez Dęblin.
Nowe połączenie zyska także Sandomierz, który znajdzie się na trasie pociągu Przemyśl-Warszawa-Gdynia, obsługiwany przez PKP IC. (PAP)
mjk/ mki/
