Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na

Świętokrzyskie: Ośmiu oskarżonych po Marszu Milczenia

0
Podziel się:

Osiem osób oskarżyła w czwartek Prokuratura Rejonowa Kielce-Wschód o
kierowanie gróźb karalnych pod adresem uczestników Marszu Milczenia przeciwko homofobii. Wśród
oskarżonych jest radny powiatu kieleckiego z Prawa i Sprawiedliwości.

Osiem osób oskarżyła w czwartek Prokuratura Rejonowa Kielce-Wschód o kierowanie gróźb karalnych pod adresem uczestników Marszu Milczenia przeciwko homofobii. Wśród oskarżonych jest radny powiatu kieleckiego z Prawa i Sprawiedliwości.

16 maja 2010 roku kilkanaście młodych osób przeszło kieleckim deptakiem w Marszu Milczenia - proteście przeciwko homofobii. Za nimi szło kilkudziesięciu agresywnych młodych mężczyzn, którzy rzucali pod adresem manifestantów wyzwiska i wykrzykiwali m.in. "Jak was dorwiemy, to połamiemy".

Zawiadomienie do prokuratury w sprawie gróźb karalnych złożył Zarząd Kampanii Przeciwko Homofobii.

Według ustaleń prokuratury w kontrmanifestacji uczestniczyło ok. 70 osób. W trakcie dochodzenia przeanalizowano nagranie i sporządzone na jego podstawie zdjęcia. W sprawie pokrzywdzonych jest sześć osób.

Zastępca prokuratora rejonowego Beata Zielińska-Janaszek poinformowała PAP, że siedmiu oskarżonych przyznało się do zarzucanych czynów. Nie przyznał się Mirosław G., który twierdzi, że znalazł się tam przypadkowo.

Mirosław G. jest radnym powiatu kieleckiego z klubu PiS. W radzie pełni funkcję sekretarza Komisji Edukacji, Kultury, Sportu, Turystyki i Promocji Powiatu.

Oskarżonym grozi kara grzywny, ograniczenia wolności lub pozbawienia wolności do lat dwóch.

Prokurator poinformowała PAP, że zastanawiano się nad zastosowaniem w tej sprawie artykułu Kodeksu karnego mówiącego o propagowaniu faszyzmu i nawoływaniu do nienawiści, jednak ustawodawca nie przewidział w nim nawoływania do nienawiści z powodu przynależności do orientacji seksualnej. Z kolei po zasięgnięciu opinii językoznawcy uznano, że nie ma podstaw do postawienia zarzutów z artykułu mówiącego o nawoływaniu do zbrodni.

Marsz Milczenia był pierwszą tego rodzaju manifestacją w Kielcach. Jej uczestnicy mieli usta zaklejone taśmą w proteście przeciwko milczeniu, na które skazane są osoby homoseksualne. Jeszcze zanim marsz wyruszył, w bramach przy trasie, którą miał przejść, zbierały się grupki młodych mężczyzn. Ubrani byli na czarno, część miała na głowach kaptury.

Marsz ochraniali policjanci - piesi i kilka radiowozów. Za uczestnikami protestu szli kontrmanifestanci wykrzykując m.in. "Chłopak, dziewczyna, normalna rodzina", "Jak was dorwiemy, to połamiemy".

Po manifestacji policja odwiozła uczestników Marszu Milczenia z miejsca protestu radiowozami.

Dzień Milczenia jest międzynarodowym protestem przeciwko milczeniu, w jakim muszą żyć lesbijki, geje, osoby biseksualne i transseksualne, jeżeli nie chcą narazić się na takie formy dyskryminacji jak: odrzucenie przez rodzinę i najbliższych, zniewagi, groźby czy przemoc fizyczną.(PAP)

agn/ pz/ jbr/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)