Do połowy grudnia powinny się zakończyć remonty wałów wiślanych w województwie świętokrzyskim, w miejscach, w których zostały zniszczone podczas majowej i czerwcowej powodzi. Trwa jeszcze remont w sandomierskiej dzielnicy Koćmierzów i w Winiarach (gm. Dwikozy).
Jak powiedział PAP wicedyrektor Świętokrzyskiego Zarządu Melioracji i Urządzeń Wodnych w Kielcach, Bogusław Grzywna, w Koćmierzowie na matę bentonitową położoną na wale, trzeba jeszcze nawieść ok. metra gruntu. "Pogoda zahamowała te prace. Na szczęście zmagazynowana ziemia nie zamarzła i jeżeli mróz zelżeje, będzie można kontynuować roboty" - mówił Grzywna.
W tym miejscu odbudowano także wzniesiony w maju i rozmyty podczas drugiej fali powodziowej wał opaskowy - zadecydowano, że pozostanie, jako dodatkowe zabezpieczenie.
Trwają także prace nad projektem podwyższenia wału w Koćmierzowie. Planowane jest podwyższenie umocnienia o dwa metry, na długości 3,5 km - do granicy woj. świętokrzyskiego i podkarpackiego. Prace będą mogły rozpocząć się w przyszłym roku. Odbudowano także wał w innej dzielnicy Sandomierza - Nadbrzeziu.
Trwają prace wykończeniowe w Winiarach, gdzie m.in. odbudowywana jest droga dojazdowa do wału. Odbudowano zabezpieczenie w pobliskich Szczytnikach w miejscu, gdzie woda przerwała wał na Opatówce.
Zakończyły się roboty przy wałach wiślanych w powiecie opatowskim, buskim i staszowskim - m.in. w Rejterówce, Maśniku i w Rybitwach.
Niektóre z inwestycji czekają jeszcze na odbiór techniczny.
Świętokrzyski Zarząd Melioracji i Urządzeń Wodnych wydał w tym roku na odbudowę i remont zniszczonych podczas powodzi wałów 60,5 mln zł. Pieniądze pochodziły ze środków MSWiA oraz Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej.
Według szacunkowych danych Świętokrzyskiego Urzędu Wojewódzkiego w regionie w wyniku majowej i czerwcowej powodzi zostało zalanych i podtopionych ponad 11 tys. domów i budynków gospodarczych oraz ponad 59 tys. hektarów pól. (PAP)
ban/ mki/
