Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na

Świętokrzyskie: Pomoc dla powodzian

0
Podziel się:

Środki czystości, gumowe buty, żywność, woda i środki higieny osobistej - to
najpilniej potrzebne rzeczy na terenach dotkniętych powodzią w Świętokrzyskiem. Poszkodowani przez
powódź hodowcy potrzebują paszy dla zwierząt.

Środki czystości, gumowe buty, żywność, woda i środki higieny osobistej - to najpilniej potrzebne rzeczy na terenach dotkniętych powodzią w Świętokrzyskiem. Poszkodowani przez powódź hodowcy potrzebują paszy dla zwierząt.

Grzegorz Trapcia ze Świętokrzyskiego Urzędu Wojewódzkiego powiedział PAP, że największe potrzeby są w Sandomierzu i gminach Łubnice i Połaniec. Powodzianie nadal potrzebują żywności i wody. Potrzebne są ubrania, gumowe buty i rękawice. Coraz więcej zgłoszeń dotyczy sprzętu i środków do sprzątania, dezynfekcji, do prania. Zapotrzebowanie jest także na środki higieny osobistej: ręczniki, mydło, pieluchy, papier toaletowy.

Trapcia powiedział, że dwie duże oferty pomocy przedstawiło wojsko. Wojewódzki Sztab Zaopatrzenia Wojskowego zaproponował szeroki asortyment żywności w puszkach i słoikach, a Agencja Mienia Wojskowego - materace, koce, poduszki i pościel.

Do Agencji Rynku Rolnego Świętokrzyski Urząd Wojewódzki wystąpił o 35 ton paszy dla zwierząt hodowców z gmin Łubnice i Opatowiec. Burmistrz Pińczowa zgłosił, że kilku rolników zaoferowało paszę dla powodzian; trafi ona do gminy Połaniec.

Z ofertami pomocy zgłosiły się Regionalny Ośrodek Polityki Społecznej Województwa Pomorskiego i Wydział Polityki Społecznej Województwa Podlaskiego. Pomagają placówki pomocy społecznej z terenów niedotkniętych przez powódź: gmina Bogoria oddała wszystkie zapasy Połańcowi i przygotowywała gorące posiłki w pierwszym dniu powodzi. Miejski Ośrodek Pomocy Rodzinie w Kielcach wysłał kilka transportów darów od siebie i od kieleckich firm.

Według rozmówcy PAP duże jest zainteresowanie firm pomocą dla powodzian. Jako jeden z pierwszych zgłosił się kielecki Real, dwa duże transporty przysłał wrocławski Kaufland, kielecka firma Kajtek przekazała artykuły chemiczne, ostrowiecka firma Malpol zaoferowała transport i swoich pracowników; dzięki temu zawieziono dary zbierane w Ostrowcu, Kunowie, Mircu i Bodzechowie. Zbiórkę darów zorganizowała sieć sklepów Groszek, wodę dostarczyła rozlewnia wody z Oblęgorka.

Ośrodki pomocy społecznej z terenów, których nie dotknęła powódź, m.in. z Piekoszowa, Włoszczowy, Krasocina, delegują swoich pracowników, którzy na terenach powodziowych przeprowadzają wywiady środowiskowe, dzięki którym powodzianie szybciej otrzymają zasiłki celowe. Kielecki MOPR wyśle do Sandomierza także psychologów i pracowników interwencji kryzysowej.

Sandomierski Ośrodek Pomocy Społecznej rozpoczął wypłatę pierwszych zasiłków - rodziny, po wcześniejszym wywiadzie środowiskowym i ocenie stopnia zniszczeń w domach mogą otrzymać maksymalnie 6 tys. zł.

Jak poinformowała PAP Ewa Kondek z magistratu do Sandomierza spływają dary od samorządów i firm z całej Polski, m. in. z Kołobrzegu, Koszalina, Poznania, Warszawy, także z województwa świętokrzyskiego. Nadal potrzebna jest żywność, środki czystości i opatrunkowe, ręczniki, koce, pościel, a także sprzęt do porządkowania zniszczonych domów i posesji: chemia gospodarcza, wiadra, worki, miotły. Przydatne są także kuchenki i butle gazowe.

W gminie Osiek (pow. staszowski) kilkanaście miejscowości ma zalanych od 50 do 80 proc. powierzchni. Do sprzątania zalanych piwnic potrzebne są środki czystości, gumowce i rękawice. Jak mówił burmistrz Osieka Włodzimierz Wawrzkiewicz woda nie niosła ze sobą mułu, więc łatwiej jest uporać się ze skutkami powodzi. Podtopionych bądź zalanych zostało ponad 3,6 tys. gospodarstw oraz 7. tys. hektarów upraw, głównie ze zbożami i ziemniakami.

W gminie Połaniec, gdzie zalanych zostało 1620 hektarów i 300 gospodarstw we wsiach Ruszcza Kępa, Maśnik, Rybitwy, Winnica, Ruszcza, obecnie najbardziej potrzebne są środki czystości i gumowce. Jak powiedział PAP burmistrz Połańca Jacek Tarnowski z ofertą pomocy dzwonią inne samorządy, nawet z województwa pomorskiego.

W gminie Łubnice, gdzie woda zniszczyła wszystkie uprawy, potrzebna jest pasza dla zwierząt i środki czystości.

Urząd˙Miejski i Ośrodek Pomocy Społecznej w Sędziszowie skierował gorący apel do mieszkańców gminy Sędziszów o pomoc materialną dla powodzian z Sandomierza i okolic. "Nasza gmina została dotknięta powodzią, ale widząc ogrom zniszczeń i tragedię mieszkańców naszego województwa chcemy wspomóc bardziej potrzebujących. Dlatego też prosimy o przekazywanie darów. Najbardziej potrzebne są koce, środki czystości, woda,˙żywność, które można dostarczać do Ośrodka Pomocy Społecznej" - napisano w apelu.

Rolnicy ze wsi Tarnawa, Szałas i Swaryszów w gminie Sędziszów zaoferowali zboże dla powodzian. Sołtys Tarnawy Ewa Grabek powiedział PAP, że zbierane są także pieniądze, za które - w porozumieniu z osobą z Sandomierza zajmującą się pomocą - zostaną zakupione potrzebne rzeczy. "To jest czysty odruch serca. Jak się patrzy na ten ogrom nieszczęść, to chce się pomóc. Nas nigdy nie dotknęło żadne takie nieszczęście, ale nigdy nic nie wiadomo. Cała wieś jest za tym, żeby pomóc" - powiedział PAP Grabek.

Radni Kielc jednogłośnie zaaprobowali w czwartek propozycję prezydenta Wojciecha Lubawskiego, aby przekazać 300 tys. zł na pomoc, z czego 100 tys. przeznaczonych zostanie na zakup wody, bielizny oraz innych artykułów potrzebnych powodzianom, a 200 tys. - na remont zalanego przez powódź gimnazjum w Sandomierzu, tak aby uczniowie mogli zacząć naukę już we wrześniu.

Według Centrum Zarządzania Kryzysowego w Kielcach w czwartek Wisła nadal przekracza stan alarmowy w Zawichoście i Annopolu, poniżej stanu alarmowego jest już w Sandomierzu, ale znacznie przekracza stan ostrzegawczy.

W województwie świętokrzyskim zalanych lub podtopionych zostało ponad 64,5 tys. hektarów pól, prawie 15 tys. gospodarstw rolnych i ponad 1300 budynków mieszkalnych. W powodzi ucierpiały 54 gminy w dziewięciu powiatach.

Jak powiedział PAP pełnomocnik wojewody świętokrzyskiego ds. usuwania skutków klęsk żywiołowych Leszek Papaj, w gotowości są inspektorzy budowlani i rzeczoznawcy majątkowi. "Kiedy będzie już można dotrzeć do zalanych domów inspektorzy ocenią, czy nadają się one do dalszego zamieszkania. Rzeczoznawcy wycenią szkody potrzebne do ubiegania się o wypłatę wyższych zasiłków dla powodzian" - mówił Papaj. W terenie będą pracowali specjaliści z miejscowości, których nie dotknęła powódź, także spoza województwa świętokrzyskiego. Służby sanepidu są przygotowane do odkażania zalanych budynków; pomoże im wojsko.(PAP)

agn/ ban/ wkr/ mow/

świętokrzyskie
wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)