Przed Sądem Okręgowym w Kielcach w środę rozpoczął się proces matki i babci, oskarżonych o zabójstwo noworodka z Obrazowa (Świętokrzyskie). Kobietom grozi dożywocie.
Prokuratura w Sandomierzu oskarżyła 65-letnią Kazimierę M. i 30-letnią Monikę A. o to, że wspólnie zaplanowały zabójstwo dziecka, a babcie - o uduszenie nowo narodzonej dziewczynki. Zdaniem prokuratury pod koniec lutego tego roku babcia dziecka odebrała poród i udusiła niemowlę, a później ciało ukryła na terenie posesji, gdzie mieszkały obydwie kobiety. Sprawa wyszła na jaw w połowie marca po tym, jak pracownica opieki społecznej na jednej z wizyt w domu kobiet zauważyła, że Monika A. nie jest już w ciąży, a w domu nie ma dziecka. Sprawę zgłosiła policji. Początkowo obydwie kobiety twierdziły, że doszło do poronienia. Wskazały też miejsce ukrycia ciała na lokalnym cmentarzu. Nie znaleziono jednak ciała noworodka. Później matka dziecka zeznała, że to babcia odebrała poród, zabiła dziewczynkę i ukryła ciało na terenie posesji. Dziecko zostało znalezione zawinięte w reklamówkę na stercie śmieci. Przeprowadzone na zlecenie prokuratury badanie zwłok wykazało, że dziecko urodziło się zdrowe. Kobiety nie przyznają
się do winy. Odpowiedzialność za to, co się stało, zrzucają na siebie wzajemnie. Babcia twierdzi, że córka wyszła z domu po wodę i "wróciła już bez brzucha". Kobietom grozi dożywocie. (PAP) kps/ bno/
