Regionalny Zarząd Gospodarki Wodnej w Krakowie rozpocznie działania, które umożliwią podniesienie poziomu wody w zbiorniku Chańcza (Świętokrzyskie). Ze względu na spłycenie, akwen zaczął tracić swoje walory turystyczne.
Zalew Chańcza powstał w 1984 roku jako zbiornik retencyjny oraz zbiornik zabezpieczający potrzeby wodne kopalni zakładów chemicznych "Siarkopol" w Grzybowie. Był ceniony także jako jedno z najatrakcyjniejszych miejsc rekreacyjno-wypoczynkowych w regionie świętokrzyskim. Latem 2012 r. - głównie przez suszę i niski poziom wód gruntowych - lustro wody zbiornika zmniejszyło się z 340 do 96 ha. Uniemożliwiało to funkcjonowanie ośrodków wypoczynkowych, plaż i wypożyczalni sprzętu.
"Dla mieszkańców gminy Raków turystyka jest jednym z głównych, oprócz rolnictwa, źródeł dochodu. Dlatego niski poziom wody w Chańczy jest dla nas bardzo dużym problemem. O tym przede wszystkim rozmawialiśmy wspólnie z marszałkiem województwa świętokrzyskiego na spotkaniu z zarządcą zbiornika" - powiedziała PAP wójt Rakowa Alina Siwoń.
Jak podkreślił marszałek województwa świętokrzyskiego Piotr Żołądek, główną rolą Chańczy - mimo turystycznego wykorzystania akwenu - wciąż jest zabezpieczenie przeciwpowodziowe i woda dla odbiorców komercyjnych. Dlatego konieczna jest zmiana statusu prawnego zbiornika.
"Zalew w Chańczy jest najlepiej zagospodarowany turystycznie spośród akwenów, którymi zarządzamy. W najbliższym czasie przygotujemy dokumentację do nowej decyzji wodno-prawnej dla tego zbiornika. Później dopiero będzie można rozpocząć działania, których skutkiem będzie podniesienie poziomu wody Chańczy. Sami planujemy zbudowanie elektrowni wodnej na zaporze tego zbiornika, co wymaga spiętrzenia wody" - powiedziała PAP dyrektor RZGW w Krakowie Joanna Ślusarczyk. Dodała, że prace potrwają około dwóch lat.
Zalew Chańcza jest zbiornikiem retencyjnym na rzece Czarna Staszowska, od północy zasilanym także przez Łagowicę. Jest to jeden z największych zbiorników wodnych na terenie województwa świętokrzyskiego. (PAP)
and/ je/ gma/