Po 12 latach starań Urząd Marszałkowski w Kielcach stał się właścicielem budynku, w którym funkcjonuje. W czwartek podpisano umowę notarialną w tej sprawie.
Urząd marszałkowski zajmuje skrzydło gmachu, należącego do Świętokrzyskiego Urzędu Wojewódzkiego. Przez 12 lat samorządowcy starali się o przejęcie na własność zajmowanych przez siebie pomieszczeń. Udało się to w tej kadencji.
Jak poinformowała dyrektor departamentu organizacyjno-administracyjnego urzędu marszałkowskiego Renata Janik, zgodnie z procedurami wojewoda świętokrzyski wystąpił do ministra Skarbu Państwa o zniesienie trwałego zarządu nieruchomości na rzecz prezydenta miasta Kielce. Prezydent przekazał nieruchomość urzędowi marszałkowskiemu w darowiźnie.
Umowa dotyczy działki z częścią obiektu, której powierzchnia wynosi ponad 7 tys. m kw. Druga część gmachu pozostaje własnością Świętokrzyskiego Urzędu Wojewódzkiego.
Marszałek województwa świętokrzyskiego Adam Jarubas podkreślił, że czwartkowa umowa jest efektem "12 lat żmudnych zabiegów". Zapowiedział, że budynek zostanie wyremontowany i zmodernizowany. Remonty potrwają co najmniej dwa lata, bowiem trzeba rozłożyć je w czasie, aby nie paraliżować pracy urzędu.
"Z uwagi na to, że zdarzały się przypadki wypadania okien, zaczniemy od ich wymiany" - oznajmił. (PAP)
agn/ mki/