(dochodzą nowe okoliczności zdarzenia)
24.10.Kielce (PAP) - Sześcioletni chłopczyk zginął we wtorek pod kołami gimbusa, gdy wysiadał z tego pojazdu na przystanku w Krajnie-Zagórzu w Górach Świętokrzyskich - poinformowała policja.
"Sześciolatek wracał z zajęć zorganizowanych w szkolnej świetlicy dla uczniów +zerówki+; opuścił autobus z czwórką dzieci z klasy czwartej. Oprócz kierowcy jechała z nimi około 30-letnia opiekunka. Wyjaśniana jest przyczyna wypadku" - powiedział PAP komisarz Krzysztof Skorek z zespołu prasowego komendanta świętokrzyskiej policji.
Ustalono, że chłopiec został przejechany przez prawe tylne koło. Trwają przesłuchania świadków, które mają wyjaśnić dlaczego doszło do nieszczęścia - dodał Skorek.
Na przystanku w Krajnie-Zagórzu czekali zwykle na dzieci ich rodzice; we wtorek autobus przyjechał tam nieco wcześniej, zanim pojawili się dorośli.
Gimbus należał do kieleckiego PKS. Kierowca był trzeźwy i doświadczony; miał 54, a nie 25 lat - sprostowała wcześniejsze informacje policja.(PAP)
mch/ pz/