20 sanitariuszek prowadzi we wtorek protest głodowy w szpitalu w Starachowicach. Nie zgadzają się na przekazanie sprzątania w lecznicy zewnętrznej firmie, chcą też odwołania dyrektora placówki. Trwający od tygodnia protest popierają wszystkie związki zawodowe w szpitalu.
Związki zawodowe wystąpiły w ubiegły czwartek do zarządu powiatu z wnioskiem o odwołanie ze stanowiska dyrektor lecznicy Jolanty Kręckiej, bo - jak twierdzą - "straciły do niej zaufanie".
"Zarząd stoi na stanowisku, że dokument nie spełnia wymogów formalnych. Związki zawodowe nie mają kompetencji składania wniosków o odwołanie dyrektora" - powiedział PAP po wtorkowym posiedzeniu zarządu starosta starachowicki Andrzej Matynia.
Jak poinformowała PAP Kazimira Tatarak z zakładowej Solidarności, sanitariuszki nie wykluczają zaostrzenia protestu poprzez odejście od łóżek pacjentów. Z głodówki zrezygnowało 10 osób. "Kobiety gorzej się poczuły i pojechały do domów. Swoją rolę odegrało też narastające zdenerwowanie kobiet" - powiedziała Tatarak.
Sanitariuszki rozpoczęły głodówkę w środę, 13 października. W poniedziałek okupowały wejście do gabinetu dyrektor lecznicy. Protestujące korzystają z dnia wolnego od pracy lub urlopu. Przyjmują jedynie płyny, mają nie jeść także wtedy, gdy powrócą do swych zajęć. Kobiety przechodzą systematycznie badania lekarskie.
Protestujące zebrały ok. 3 tys. podpisów mieszkańców powiatu starachowickiego pod apelem o poparcie ich "protestu przeciw bezprawnym działaniom dyrekcji szpitala, przeciw przedmiotowemu traktowaniu sanitariuszy szpitalnych - salowych".
Sanitariuszki - szpitalne salowe, które przeszły odpowiednie przeszkolenie - domagają się m.in. pięcioletniej gwarancji zatrudnienia. Pod koniec września przez trzy dni okupowały pomieszczenie przed gabinetem dyrektorki.
W umowie dyrekcji szpitala z konsorcjum, które od listopada będzie odpowiadać za sprzątanie lecznicy i jej otoczenia, zapisano dwuletnią gwarancję zatrudnienia, a także powrotu do pracy w starachowickim Powiatowym Zakładzie Opieki Zdrowotnej w przypadku rozwiązania umowy o pracę.
Konsorcjum przejmie 70 osób zatrudnionych dotychczas w szpitalu. Dodatkowo zatrudni 10 osób pracujących w lecznicy na podstawie umowy-zlecenia lub umowy na czas określony.
Szpital jest zadłużony na około 51 mln zł; przejęcie sprzątania przez firmę zewnętrzną ma przynieść oszczędności.
To czwarty protest zorganizowany przez związkowców ze starachowickiego szpitala w ciągu ostatnich trzech lat. Pracownicy m.in. prowadzili głodówkę przeciw planom prywatyzacji placówki.(PAP)
ban/ itm/ jbr/