Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na

Świętokrzyskie: W powodzi ucierpiało 6,7 tys. rodzin

0
Podziel się:

Około 6,7 tys. rodzin według wstępnych szacunków ucierpiało w województwie
świętokrzyskim w wyniku powodzi. Woda zalała 59 miejscowości - poinformowała PAP we wtorek
rzeczniczka wojewody Agata Wojda.

Około 6,7 tys. rodzin według wstępnych szacunków ucierpiało w województwie świętokrzyskim w wyniku powodzi. Woda zalała 59 miejscowości - poinformowała PAP we wtorek rzeczniczka wojewody Agata Wojda.

Najwięcej poszkodowanych jest w Sandomierzu - ok. 2 tys. gospodarstw, w gminach Łubnice - 1200 i Nowy Korczyn - 500.

Powodzianie składają już do ośrodków pomocy społecznej wnioski o zasiłki. Ośrodki przeprowadzają wywiady środowiskowe i przesyłają decyzje o zapotrzebowaniu do urzędu wojewódzkiego, który przesyła je do Ministerstwa Finansów. Dotychczas do urzędu wpłynęły wnioski z sześciu gmin na kwotę 1,3 mln zł.

Ze wstępnego bilansu urzędu wojewódzkiego wynika, że w województwie świętokrzyskim ewakuowano 5746 osób. Woda zalała 59 miejscowości, 95 km dróg, 3 km torów. Na zalanych terenach mieszka ponad 20,2 tys. osób. Trudno jeszcze oszacować liczbę utraconych domów, będzie to można ocenić po zejściu wody.

Wisła powoli opada. W Sandomierzu i Zawichoście nadal przekroczone są stany alarmowe, a w Szczucinie i Karsach woda jest poniżej stanów alarmowych i utrzymuje się w stanach ostrzegawczych.

Jak powiedział PAP oficer prasowy sandomierskich strażaków Bogusław Karbowniczek niebezpieczeństwo ze strony zalewania okolicznych terenów przez Wisłę zostało zażegnane. Woda w rzece opada w tempie 1-2 cm na godzinę.

Od kilku dni w Sandomierzu za pomocą wysokowydajnych sprowadzonych z Niemiec pomp usuwana jest woda, która przesiąka przez wały w okolicy huty szkła i sąsiadującego z zakładem osiedla Baczyńskiego. Na zalanym terenie nie wszędzie można już dopłynąć łodziami - niebezpieczeństwo stwarzają m. in. odsłaniane fragmenty ogrodzeń posesji. Historyczna część Sandomierza nie uległa zalaniu i woda nie zagroziła zabytkom. Jak poinformował sandomierski oddział PTTK, wszystkie zabytkowe obiekty są czynne i dostępne dla zwiedzających.

Z powodu utrzymującego się wysokiego poziomu wody w Wiśle nie można na razie wypompowywać wody z podtopionych budynków na terenie powiatu sandomierskiego. "Wypompowywanie wody z gospodarstw, budynków i ich osuszanie rozpocznie się dopiero wówczas, kiedy woda w Wiśle opadnie jeszcze o ok. 40 cm. Dopiero kiedy woda opadnie przynajmniej do poziomu alarmowego, wypompowywanie będzie bezpieczne" - powiedział Karbowniczek.

Starosta buski Jerzy Kolarz zdecydował we wtorek o dowołaniu alarmu powodziowego w powiecie. Niepokojące są jednak prognozy wskazujące na możliwe opady. Od poniedziałku w powiecie pracują gminne zespoły szacujące szkody. Ogromne straty są w uprawach rolnych; woda nie przerwała wałów, ale wiele tysięcy hektarów upraw zostało zniszczonych przez opady i wodę gruntową. Zdaniem starosty wysoki stan wód nie pozwoli na prace na polach jeszcze przez kilka tygodni, więc w tym roku straty są już nie do odrobienia.

Mieszkańcy dotkniętych powodzią gmin Wiślica, Pacanów i Nowy Korczyn wracają do domów i rozpoczynają porządki. Zwożone są zwierzęta. Rozpoczęło się sprzątanie szkoły w Nowym Korczynie, żeby od przyszłego poniedziałku lekcje mogły się odbywać chociaż na piętrze. Straty będą także w infrastrukturze drogowej.

W powiece staszowskim rozpoczęło się ewidencjonowanie zalanych terenów - mają być wykonywane m. in. zdjęcia lotnicze - oraz wstępne szacowanie szkód. Przygotowywane jest także dezynfekcja gospodarstw. Jak powiedział PAP wicestarosta staszowski Andrzej Kruzel rolnicy z terenów, z których zeszła już woda rozpoczynają porządkowanie domów i budynków gospodarczych.

Wójt gminy Łubnice Anna Grajko powiedziała PAP, że woda z zalanych terenów schodzi bardzo powoli. W zalanych domach przebywa około 800 osób, do większości można już dotrzeć ciężarówkami, ale do około 200 pomoc dostarczana jest łódkami, co jest bardzo trudne, bo przez płycizny łódkę musi przeciągać ciągnik.

Wójt dodała, że otrzymuje telefony z ofertą pomocy od instytucji, osób prywatnych i gmin. Urząd Gminy Łubnice otworzył rachunek pod nazwą "Pomoc dla powodzian" 9185170007 0060 0600 0026 0127

Wójt podziękowała też za pełną ofiarności pomoc ludziom poszkodowanym w wyniku powodzi, wszystkim służbom biorącym udział w akcji: strażakom, wojsku, policji, ratownikom medycznym oraz mieszkańcom. "Wasz profesjonalizm, sprawna organizacja, a przede wszystkim ogromna odpowiedzialność i odwaga, sprawiły, że udało się opanować zagrożenie" - napisała na stronie internetowej gminy.

Prezydent Kielc Wojciech Lubawski na najbliższej sesji rady miasta zwróci się do radnych o zgodę na wsparcie finansowe jednej ze szkół, poszkodowanych podczas powodzi w Sandomierzu. Od soboty we wszystkich kieleckich szkołach zbierane są dary dla powodzian.

Okręgowa Rada Adwokacka w Kielcach w ramach akcji "Pro bono dla powodzian" organizuje w każdy czwartek do końca czerwca, od godz. 14 do 16 w swoim lokalu w Kielcach przy ul. Św. Leonarda 1/30 dyżury adwokatów, w ramach których będą udzielane bezpłatne porady prawne dla osób poszkodowanych przez powódź.

Rzecznik świętokrzyskiej policji Zbigniew Pedrycz powiedział PAP, że policja nie zanotowała żadnych przypadków szabrownictwa na terenach powodziowych.(PAP)

agn/ wkr/ mow/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)