Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Syn Dejmka nie chce, by Teatr Nowy w Łodzi nosił imię jego ojca

0
Podziel się:

#
dochodzi komentarz rzecznika prezydenta Łodzi
#

# dochodzi komentarz rzecznika prezydenta Łodzi #

24.08. Łódź (PAP) - Syn zmarłego przed siedmioma laty reżysera Kazimierza Dejmka - Piotr domaga się od władz Łodzi wykreślenia nazwiska jego ojca z nazwy łódzkiego Teatru Nowego. List otwarty w tej sprawie wysłał do prezydenta Łodzi - Jerzego Kropiwnickiego.

Sprawa ma związek z zapowiedzią prezydenta, dotyczącą odwołania ze stanowiska dotychczasowego dyrektora sceny Zbigniewa Brzozy. Odwołanie dyrektora to efekt referendum, jakie przeprowadzono w teatrze w ub. czwartek. Przeciwko dyrektorowi opowiedziały się wtedy 52 osoby, pięć było za jego pozostawieniem, a jedna wstrzymała się od głosu. Referendum zbojkotowała jednak większość zespołu artystycznego.

Piotr Dejmek przyznał w liście, który jako pierwszy opublikował portal Gazeta.pl, że już po roku działalności Brzozy jako dyrektora artystycznego w Teatrze Nowym zaczęło się dziać coś dobrego. I to - jego zdaniem - jest "wystarczającym powodem, by prosić go o to, by zechciał ten teatr prowadzić dalej, a nie wyrzucać w atmosferze prowincjonalnego skandalu".

Teatr Nowy otrzymał w tym roku dwie nagrody - Złote Maski: pierwszą za rewelację sezonu 2008/2009 - spektakl "Brygada szlifierza Karhana" w reżyserii Remigiusza Brzyka, drugą dla najlepszego aktora w sezonie 2008/2009 Wojciecha Błacha, za role w spektaklach "Brygada szlifierza Karhana" Vaska Kani i "Król-Duch" Juliusza Słowackiego.

"Decyzja Pana Prezydenta jest smutnym dowodem Pańskiej, Pańskich urzędników i Pańskich doradców niekompetencji w kwestiach związanych z prowadzeniem teatru. Bo nie wierzę, że odwołanie p. Brzozy jest wynikiem walki o jakieś stołeczki dla jakiś "swoich" - napisał w liście Dejmek. Przypomniał również prezydentowi kompromitujący epizod związany z kierowaniem "Nowym" przez Grzegorza Królikiewicza.

Na początku stycznia 2003 roku, w kilka tygodni po śmierci Dejmka - decyzją prezydenta Kropiwnickiego - dyrektorem artystycznym został Grzegorz Królikiewicz. Nominacja ta była przyczyną trwającej kilka miesięcy akcji protestacyjnej zespołu Nowego. Aktorzy i pracownicy przez dwa miesiące okupowali teatr. Przez rok kierowania placówką przez Królikiewicza zmienił się zdecydowanie zespół artystyczny, większość osób z "teatru Dejmka" odeszła. Kolejnym dyrektorem artystycznym placówki został Jerzy Zelnik.

Według Piotra Dejmka, prezydent po raz kolejny - po kompromitującym epizodzie z Królikiewiczem - "szarga zawodowy dorobek Kazimierza Dejmka". Stąd - jak twierdzi Piotr Dejmek - jego stanowcza prośba o wykreślenie nazwiska jego ojca z nazwy Teatru Nowego. Syn reżysera nie wyklucza jednak, że w być może w przyszłości będzie sens przywrócenia patronatu Kazimierza Dejmka nad teatrem.

Rzecznik prasowy Jerzego Kropiwnickiego - Kajus Augustyniak - powiedział PAP, że prezydent uważa, iż ten list to "dziwny happening w wykonaniu pana Dejmka". "Nie wiadomo o co chodzi" - dodaje.

Kazimierz Dejmek został patronem łódzkiej placówki w styczniu 2008 roku. Uchwałę w sprawie nadania Teatrowi Nowemu jego imienia podjęli jesienią 2007 roku łódzcy rajcy. Podkreślali wtedy, że to właśnie z nazwiskiem reżysera kojarzone są najwybitniejsze dokonania łódzkiej sceny - "Łaźna" Włodzimierza Majakowskiego (1954), "Ciemności kryją ziemię" Jerzego Andrzejewskiego (1957), "Żywot Józefa" Mikołaja Reja (1958), "Akropolis" Stanisława Wyspiańskiego (1959), "Żaby" Arystofanesa (1961) czy "Operetka" Witolda Gombrowicza (1975).

"Niektóre przedstawienia Dejmka wyprzedziły bieg historii, a jego inscenizacja sławnych mickiewiczowskich +Dziadów+ w Teatrze Narodowym w Warszawie stała się wydarzeniem historycznym" - przypomniano wtedy w uchwale.

Kazimierz Dejmek urodził się 17 maja 1924 roku w Kowlu, na terenie dzisiejszej Ukrainy. Studiował jako wolny słuchacz w Państwowej Wyższej Szkole Teatralnej w Łodzi. W 1950 roku został dyrektorem i kierownikiem artystycznym Teatru Nowego w Łodzi. W latach 1952-55 Dejmek pełnił również funkcje rektora PWST w Łodzi.

W 1962 roku objął dyrekcję Teatru Narodowego w Warszawie. Tu wyreżyserował m.in. "Kordiana" Juliusza Słowackiego (1965) i "Dziady" Adama Mickiewicza (1967). Władze PRL dopatrzyły się w spektaklu wątków antyradzieckich, wskutek czego 30 stycznia 1968 roku sztuka została zdjęta z afisza. Dejmka wyrzucono z partii i usunięto ze stanowiska dyrektora teatru.

Do 1973 roku reżyserował za granicą, m.in. w Wiedniu i Mediolanie. Po powrocie do kraju w 1975 r. drugi raz został dyrektorem Teatru Nowego w Łodzi, a w 1981 roku objął dyrekcję Teatru Polskiego w Warszawie. W 1993 wszedł do Sejmu a później do 1996 roku był ministrem kultury. Jest laureatem licznych nagród i odznaczeń.

W uznaniu zasług w 2000 roku władze Łodzi nadały mu tytuł Honorowego Obywatela Miasta, a dwa lata później Uniwersytet Łódzki przyznał Kazimierzowi Dejmkowi tytuł doktora honoris causa.

We wrześniu 2002 roku po raz trzeci objął funkcję dyrektora Teatru Nowego w Łodzi. Premierą inaugurującą jego kolejne dyrekcję miał być "Hamlet" Williama Szekspira. Reżyser zmarł 31 grudnia 2002 roku, kilka tygodni przed premierą "Hamleta". (PAP)

jaw/ abe/ gma/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)