Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na

Synoptycy: Opady nie grożą kolejną powodzią

0
Podziel się:

IMiGW ostrzega przed ponownym wzrostem wód w województwach śląskim i małopolskim.

Synoptycy: Opady nie grożą kolejną powodzią
(PAP/Piotr Piotrowski)

Instytut ostrzega także przed **wzrostem poziomu wody w dorzeczu górnej i środkowej Odry. Jednak synoptycy uspokajają, że mimo nadchodzących opadów nie ma zagrożenia kolejną powodzią.

Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej zapowiada, że w najbliższych dniach będzie nieco chłodniej a w nocy wystąpią opady, jutro najbardziej będzie padać na południu.

Dyrektor IMGW Mieczysław Ostojski zapewnił, że prognozowane ilości opadów pozwalają na optymizm. Podkreślił zarazem, że takie opady są uciążliwe szczególnie dla obszarów zalanych i trzeba je bacznie obserwować.

Meteorolog Maria Waliniowska wyjaśniała, że w nocy najwięcej deszczu spadnie na południu i wschodzie 5 do 10 milimetrów a przy burzach nawet do 20 milimetrów. Jutro najwięcej deszczu będzie na Górnym Śląsku, Podkarpaciu, Lubelszczyźnie i w Małopolsce.

Według dyrektora Instytutu, Mieczysława Ostojskiego, woda zagrażać będzie jeszcze wielu regionom nawet przez dwa tygodnie. Jeżeli nie byłoby opadów to około 6 czerwca fale wezbraniowe powinny trafić do Bałtyku i wtedy powoli powinien poziom wód wracać do stanów normalnych.

Według szacunków IMGW, Wisła w Warszawie opada szybciej niż przewidywano, w środę rano powinna się obniżyć do poziomu stanu alarmowego, a dziś wynosi 745 centymetrów.
Kulminacja fali powodziowej na Wiśle dojdzie do Grudziądza między 16 dziś do jutra w nocy. Do Tczewa dojdzie między 14 a 22 jutro. Na Odrze fala przejdzie przez Krosno w godzinach 18-22 w czwartek. Na Warcie fala dojdzie do Śremu z czwartku na piątek, w sobotę będzie w Poznaniu, a we Wronkach w niedzielę.

IMiGW: Możliwy wzrost wód w śląskim i małopolskim

**W ciągu najbliższej doby w zlewni Małej Wisły oraz na karpackich dopływach Wisły, a także na mniejszych bezpośrednich dopływach Wisły na terenie województwa śląskiego i małopolskiego możliwy ponowny wzrost poziomu wody - podaje IMiGW.

W wyniku prognozowanych opadów deszczu o charakterze burzowym w zlewni Małej Wisły oraz na karpackich dopływach Wisły - szczególnie w zlewni Soły, Skawy, Raby i Dunajca, a także na mniejszych bezpośrednich dopływach Wisły na terenie województwa śląskiego i małopolskiego możliwy ponowny, nagły wzrost stanów wody w strefie stanów wysokich, przy przekroczonych lokalnie stanach ostrzegawczych i alarmowych - informuje Instytut.

src="http://static1.money.pl/i/galeria/157/10/s_32157.jpg"/>fot: PAP/Pawe Supernak_ src="http://static1.money.pl/i/galeria/159/12/s_32159.jpg"/>fot: PAP/Pawe Supernak _[ ( http://static1.money.pl/i/glass.gif ) ] zobacz całą galerię(http://galerie.money.pl/podtopienia;w;warszawie,galeria,3735,0.html)Jak podaje IMiGW, na Wiśle spodziewana jest tendencja spadkowa poziomu wody w strefie stanów wysokich przy przekroczonych stanach ostrzegawczych.

Może to stanowić zagrożenie dla obszarów zalewowych; może także spowodować wystąpienie wody z koryt rzecznych i zalanie przybrzeżnych terenów, uniemożliwienie prowadzenia prac hydrotechnicznych, utrudnienie funkcjonowania komunikacji lądowej i żeglugi wodnej oraz lokalne podtopienia.

Instytut zaleca ostrożność oraz podkreśla, że konieczne jest śledzenie komunikatów i rozwoju sytuacji meteorologicznej i hydrologicznej.

IMiGW: Wzrost poziomu wody w dorzeczu górnej i środkowej Odry

Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej informuje, że w ciągu najbliższej doby w dorzeczu górnej i środkowej Odry w obszarach występowania intensywnych opadów burzowych będą występowały wzrosty stanów wody w korytach rzek.

W związku z wysokimi stanami wody w korytach rzek wzrosty stanów wody powyżej stanu alarmowego lokalnie mogą wystąpić w zlewniach: Rudy, Bierawki, Kłodnicy, Osobłogi, Małej Panwi, Nysy Kłodzkiej, Stobrawy, Widawy i Kaczawy, Lokalnie, zwłaszcza w rzekach górskich i podgórskich przybory wód mogą być gwałtowne ok. 50-60 cm/godz.

Dalsze wzrosty stanów wody powyżej stanu alarmowego wystąpią na Odrze poniżej Ścinawy do Słubic oraz w ujściowym odcinku Baryczy i Bobru - podaje IMiGW.

Wzrosty stanów wody z możliwością przekroczenia stanu ostrzegawczego mogą wystąpić w zlewni Olzy, Oławy, Ślęzy, Bystrzycy, Bobru i Nysy Łużyckiej.

Grozi to niebezpieczeństwem przebywania nad brzegami rzek, utrudnieniami w prowadzeniu prac w korytach rzek oraz podtopieniami terenów bezodpływowych i obniżonych. Wzdłuż doliny Odry IMiGW ostrzega przed lokalnymi wystąpieniami wody z koryta rzecznego i zalania przybrzeżnych terenów.

Raporty powodziowe Money.pl
*Pieniądze na ochronę przeciwpowodziową czekają, ale nie potrafimy z nich skorzystać * Na realizację zaplanowanych programów przeciwpowodziowych - Odra 2006, Wisła 2020 oraz pierwszego etapu Żuław 2030 - potrzeba prawie dwadzieścia miliardów złotych. Ich realizacja ślimaczy się lub nawet jeszcze nie została rozpoczęta. Powodem nie jest jednak brak pieniędzy, ale nieudolność w pozyskiwaniu unijnych dotacji.
*Powodzianie zalewają wnioskami ubezpieczycieli * To nieprawda, że Polacy nie chcą się ubezpieczać. Liczba polis dotyczących klęsk żywiołowych od 2003 roku wzrosła dwukrotnie. Wypłacono też 2,5 raza więcej odszkodowań. Dla mieszkających na terenach zagrożonych powodzią barierą są często wysokości składek jakich domagają się ubezpieczyciele. Nierzadko towarzystwa nie chcą zawierać tego typu umów.
*Na likwidację szkód wydaliśmy sześć razy więcej niż na zapobieganie powodziom * W trakcie minionych 13 lat powodzie kosztowały nas co najmniej 28 mld złotych. Natomiast na realizację wszystkich inwestycji, które mają zapobiegać wylewaniom rzek, wydaliśmy niewiele ponad 4,5 mld zł.
*Nie ma pieniędzy na zbiorniki, a PO chce sprawniej wywłaszczać * Budowa dwóch największych zbiorników retencyjnych w kraju zmusi prawie 300 rodzin do opuszczenia domów. Państwo musi też wykupić grunty o wartości ponad 300 milionów złotych. Pomimo, że marszałek Bronisław Komorowski deklaruje pomoc w wykupie gruntów pod inwestycje, nie przyspieszy to znacząco inwestycji. Przejmowanie terenów idzie bowiem sprawnie. Bardziej przeszkadza brak pieniędzy na ich budowę.
*Wiele inwestycji przeciwpowodziowych tylko na papierze * Powódź tysiąclecia kosztowała nas 14 mld złotych. Na zabezpieczenia wzdłuż Odry powinniśmy wydać co najmniej 9 mld złotych. Jednak do tej pory wykonano inwestycje warte niewiele ponad jedną trzecią tej kwoty. Budowa zabezpieczeń wzdłuż Wisły i na Żuławach wciąż pozostaje tylko na papierze.
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)