# większa liczba zabitych #
24.06. Amman (PAP/Reuters, AP, AFP, EFE) - Co najmniej 6 osób zostało zabitych, a kilka rannych w Syrii podczas nowej fali protestów przeciwko reżimowi prezydenta Baszara el-Asada - poinformowali działacze praw człowieka i źródła opozycyjne.
Co najmniej 5 osób poniosło śmierć, a 6 zostało rannych, gdy syryjskie siły bezpieczeństwa otworzyły ogień do manifestujących w Kessua kilka kilometrów od Damaszku - powiedział dyrektor Krajowej Organizacji na rzecz Praw Człowieka Ammar Kurabi.
Inne źródła opozycyjne podały, że także w mieście Hims w środkowej części kraju jedna osoba zginęła, a kilka zostało rannych po ostrzelaniu manifestacji przez siły bezpieczeństwa.
Dziesiątki tysięcy protestujących domagało się w piątek w syryjskich miastach ustąpienia Asada, potępiając ataki wojska, które od 13 tygodni usiłuje zdusić prodemokratyczne manifestacje.
"Powiedzcie światu, że Baszar (el-Asad) rządzi bezprawnie" - wykrzykiwało kilka tysięcy manifestantów na przedmieściu Damaszku, Irbin.
W miastach Hims i Hama w zachodniej Syrii protestujący krzyczeli: "Lud chce upadku reżimu", a w Darze, która stała się kolebką protestów, hasła na transparentach podczas piątkowej manifestacji nawoływały do odrzucenia mętnych obietnic dialogu złożonych w tym tygodniu przez Asada.
Podobne protesty odbyły się również na wybrzeżu i we wschodnich prowincjach Dajr az-Zaur i Kamiszli, graniczących z Irakiem.
Protesty tradycyjnie już odbywają się po piątkowych modlitwach.
Tysiące Syryjczyków nadal zmierzają w stronę granicy z Turcją, dokąd uszło już ponad 11 tys. ludzi. Tylko w ostatni czwartek turecką granicę przekroczyło 1,5 tys. syryjskich uchodźców. (PAP)
klm/ ro/ mw/
9266595 9266426 9266295 9266236 9267107