Ponad 200 osób zginęło w czwartek w rezultacie ostrzału i represji w wiosce w syryjskiej prowincji Hama - poinformowały źródła opozycyjne powołując się na świadków.
Według tych źródeł, wojska rządowe ostrzelały z broni ciężkiej wioskę Tremseh, którą później opanowały oddziały prorządowej milicji.
Wiele ofiar poniosło śmierć podczas bombardowania wioski a pozostałe rozstrzelano po zajęciu wioski. Większość ofiar to osoby cywilne.
Opozycyjna wobec reżimu prezydenta Baszara el-Asada Rada Przywódców Rewolucji prowincji Hama poinformowała, że wioska została zaatakowana przez helikoptery szturmowe i czołgi. Później milicja prorządowa dokonała w istocie zbiorowej egzekucji.
"Była to prawdziwa masakra" - powiedział przedstawiciel Rady.
Informację o masakrze w wiosce potwierdził przewodniczący opozycyjnego Obserwatorium Praw Człowieka Rami Abdel Rahmane. (PAP)
jm/
11821456 11819021 11845234