Samochód pułapka wybuchł we wtorek po syryjskiej stronie prowadzącego do Turcji przejścia granicznego Bab al-Hawa; co najmniej kilkanaście poszkodowanych osób przewieziono do pobliskich szpitali - poinformowali przedstawiciele syryjskiej opozycji.
Według nich eksplozja nastąpiła przy znajdującym się kilkaset metrów od granicy drogowym punkcie kontrolnym, obsadzonym przez bojowników brygad islamistycznych. Teren po syryjskiej stronie przejścia jest w rękach rebeliantów. Przez Bab al-Hawa prowadzi główna droga z Aleppo w Syrii do tureckiego portowego miasta Iskenderun.
Na zdjęciach zrobionych przez aktywistów opozycji widać kilka zdeformowanych i spalonych samochodów, a także leżący w bok od drogi blok silnika, który został tam zapewne wyrzucony wybuchem.
"Celem (zamachu) jest zdestabilizowanie sytuacji na przejściu. Wszystkie ofiary to cywile, którzy czekali w kolejce przed przejściem" - powiedział jeden z tych aktywistów nazwiskiem Omar Aref.
Wybuch na przejściu nastąpił w dzień po zestrzeleniu przez Turcję syryjskiego śmigłowca, który znalazł się w jej przestrzeni powietrznej. Syryjska armia oświadczyła, że zestrzelenie było "przedwczesne", i oskarżyła wspierający rebeliantów rząd turecki o nasilanie napięć w pasie przygranicznym. (PAP)
dmi/ mc/
14595870