W mieście Homs w środkowej Syrii siły bezpieczeństwa zabiły w nocy z niedzieli na poniedziałek 8 uczestników protestów, jakie wywołał zgon przetrzymywanego w areszcie przywódcy plemiennego - podał Reuter, powołując się na lokalnego działacza ruchu obrony praw człowieka.
"W Homs wrze. Siły bezpieczeństwa i reżymowi łajdacy od miesiąca prowokują uzbrojone plemiona. Ale ubiegłej nocy w różnych częściach Homs na ulice wyszła również wielka liczba cywilów i strzelano do nich z zimną krwią" - powiedział rozmówca agencji.
Organizacje obrony praw człowieka szacują, że w trakcie trwających od połowy marca antyrządowych protestów w Syrii siły bezpieczeństwa zabiły około 200 demonstrantów. Demonstracje odbywają się pod hasłem obalenia władzy prezydenta Baszera al-Asada, który firmuje jedną z najsurowszych dyktatur w świecie arabskim. (PAP)
dmi/ ro/
8807126