Syryjska armia zbombardowała dziś rano część dzielnic Aleppo po nocnych walkach z powstańcami w tym drugim co do wielkości mieście kraju. Spłonęły sklepiki na średniowiecznym bazarze, będącym przed wybuchem konfliktu atrakcją turystyczną Aleppo.
W prowincji damasceńskiej żołnierze wierni prezydentowi Baszarowi el-Asadowi przeszukiwali domy i zatrzymali wielu mieszkańców miasta Zabadani - podało Syryjskie Obserwatorium Praw Człowieka z siedzibą w Londynie, powołując się na świadków.
W nocy gwałtowne walki toczyły się też w pobliżu lotniska wojskowego al-Nairab, gdzie dwa śmigłowce zostały uszkodzone przez moździerze.
Walki, którym towarzyszą intensywne bombardowania ciężkiej artylerii, kontynuowane były w niedzielę rano. W Aleppo zginęły co najmniej trzy osoby - dwaj cywile i rebeliant.
Według Obserwatorium w sobotę w całej Syrii zginęło 118 osób - 48 cywilów, 41 żołnierzy i 29 powstańców.
Czytaj więcej na temat walk w Syrii w Money.pl | |
---|---|
Ludzie głodują, giną na ulicach. To katastrofa W ubiegłym miesiącu żywności potrzebowało około 850 tys. osób, teraz szacuje się, że już 1,5 mln osób miesięcznie. | |
Czerwony Krzyż ewakuuje cywilów z Hims -_ Chcemy tam wejść najszybciej jak to możliwe _ - powiedział w Genewie rzecznik Międzynarodowy Komitet Czerwonego Krzyża. | |
Płonie bazar. Trwa szturm na wielkie miasto W Aleppo, drugim co do wielkości mieście Syrii i jej stolicy gospodarczej, kontynuowana jest ofensywa powstańców. |