Władze Syrii zapowiedziały, że zatrzymają i osądzą każdego, kto dokonuje napaści na przedstawicielstwo dyplomatyczne - poinformowała w czwartek oficjalna agencja SANA. Ataki nasiliły się po decyzji o zawieszeniu Syrii w prawach członka Ligi Arabskiej.
"Ministerstwo Spraw Wewnętrznych zastosuje wszelkie niezbędne środki, w tym aresztowania i stawianie przed sądem wszystkich tych, którzy próbują atakować przedstawicielstwa dyplomatyczne" - poinformowała agencja.
MSW przypomniało, że rząd Syrii musi przestrzegać konwencji międzynarodowych, w tym konwencji wiedeńskiej o przedstawicielstwach dyplomatycznych, która mówi o ich ochronie.
Ambasady Maroka i Zjednoczonych Emiratów Arabskich (ZEA) były w środę kolejnym celem ataków proreżimowych demonstrantów syryjskich. Maroko zapowiedziało w środę wieczorem odwołanie ambasadora z Damaszku. ZEA z kolei zaznaczyły, że to rząd Syrii jest odpowiedzialny za bezpieczeństwo i nietykalność przedstawicielstw.
Ambasadora z Damaszku odwołał także Paryż po atakach na francuskie placówki konsularne w Halabie (Aleppo, na północy) i w Latakii (północny zachód).
Liga Arabska, która zebrała się w środę w Rabacie, dała Damamszkowi trzy dni na "położenie kresu krwawym represjom" wobec demonstrujących, którzy zaczęli protesty antyrządowe w połowie marca.
Według ONZ w następstwie represji w Syrii zginęło ponad 3500 ludzi.(PAP)
mmp/ kar/
10214821 arch.