Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Syria: Wojsko kontynuuje operacje na północy kraju

0
Podziel się:

Używając czołgów i śmigłowców, syryjskie wojska kontynuowały we
wtorek operacje w celu stłumienia antyrządowych protestów na północy kraju; setki ludzi aresztowano
w wioskach w pobliżu miasta Dżisr al-Szugur - poinformowali tamtejsi mieszkańcy.

Używając czołgów i śmigłowców, syryjskie wojska kontynuowały we wtorek operacje w celu stłumienia antyrządowych protestów na północy kraju; setki ludzi aresztowano w wioskach w pobliżu miasta Dżisr al-Szugur - poinformowali tamtejsi mieszkańcy.

Jednocześnie coraz więcej Syryjczyków szuka schronienia w Turcji, gdzie liczba uchodźców przekroczyła już 8,5 tys. Ponadto tysiące ludzi w poszukiwaniu bezpieczeństwa przeniosło się do prowizorycznych obozów położonych na terytorium Syrii tuż przy tureckiej granicy.

Trwające od 18 marca w Syrii protesty społeczne skierowane są przeciwko represyjnemu reżymowi prezydenta Baszara el-Asada, który w 2000 roku przejął urząd głowy państwa po swym zmarłym ojcu Hafezie el-Asadzie, sprawującym dyktatorskie rządy przez 30 lat.

Nakręcony po syryjskiej stronie granicy telewizyjny reportaż Reutera pokazuje uchodźców próbujących wysuszyć przemoczone deszczem koce, dzieci myjące się w wiadrach z deszczówką i ludzi leżących pod plastykowymi płachtami. "Nie mamy tutaj żadnej nadziei. Pada na nas deszcz, nasze dzieci są chore. Nie mamy lekarstw ani jedzenia" - powiedziała płacząca kobieta, obok której leżało niemowlę.

Większość uchodźców przybyła z położonego 20 kilometrów od granicy Dżisr al-Szugur, gdzie według władz 10 dni temu uzbrojeni rebelianci zabili 120 funkcjonariuszy sił bezpieczeństwa. Niektórzy opozycjoniści twierdzą, że z siłami rządowymi walczyli dezerterujący żołnierze oraz miejscowa ludność.

Armia opanowała Dżisr al-Szugur w niedzielę, a obecnie wydaje się posuwać ku znanemu także z wcześniejszych protestów miasta Maaret al-Numan, które leży na głównej drodze z Damaszku do drugiego co do wielkości syryjskiego miasta Aleppo.

W rozmowie telefonicznej z Reuterem Osman al-Bedeiwi, profesor farmacji w Maaret al-Numan powiedział, że śmigłowce przewożą żołnierzy do znajdującego się kilka kilometrów od miasta obozu w Wadi al-Deif.

"Spotkaliśmy się dzisiaj z gubernatorem (prowincji) i zapewnił nas, że armia przybędzie tylko po to, by aresztować 360 osób, które ma na liście. Jednak ludzie w Maaret traktują to sceptycznie. Na liście figuruje moje nazwisko jako uzbrojonego rebelianta, a ja nigdy w życiu nie miałem broni w ręku" - zaznaczył al-Bedeiwi.

Na terytorium Turcji utworzono już cztery obozy dla uchodźców, a państwowa turecka agencja Anatolia oświadczyła we wtorek, że władze mogą założyć dalsze. Jak podała, liczba uchodźców osiągnęła 8538, z czego ponad połowę stanowią dzieci.

Według syryjskich ugrupowań obrony praw człowieka, w trakcie trwających już trzy miesiące niepokojów zabito 1300 cywilów. Jedno z tych ugrupowań, Syryjskie Obserwatorium Praw Człowieka twierdzi, że zabito także ponad 300 żołnierzy i policjantów. (PAP)

dmi/ mc/

9200571

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)