Dalszą część łupu zrabowanego w ubiegłym roku w Niedrzwicy (Lubelskie) z domu miejscowego rzemieślnika odnaleźli policjanci w lesie, w pobliżu jeziora Głębokie w Szczecinie. Odzyskano papiery wartościowe na łączną kwotę 24 tys. dolarów - poinformowało w środę biuro prasowe zachodniopomorskiej policji.
Złodzieje ukradli ponad 300 kilogramów bursztynu, którego wartość szacuje się na ok. 1,8 mln zł, oraz papiery wartościowe. Bursztyn zrabowali z domu rzemieślnika, zajmującego się jego obróbką i handlem.
W sprawę zaangażowani są policjanci ze szczecińskiego CBŚ oraz funkcjonariusze komendy wojewódzkiej z Lublina.
Papiery wartościowe schowane były w zakopanym pod drzewem słoiku, kilkanaście metrów od drogi. Było to 35 czeków o nominałach od 20 dolarów do 1 tys. dolarów każdy - wyjaśnił PAP rzecznik komendanta wojewódzkiego lubelskiej policji Janusz Wójtowicz.
Pod koniec kwietnia tego roku na jednej z posesji w województwie świętokrzyskim policjanci odnaleźli 21 kg bursztynu - ponad 14 kg obrobionego bursztynu oraz 15 brył nieoszlifowanego surowca. Bursztyn ukryty był w stodole pod ponad półmetrową warstwą gruzu i kamieni.
Do tej sprawy zatrzymano dotychczas łącznie 7 osób. Są to mieszkańcy województwa zachodniopomorskiego oraz pomorskiego w wieku od 23 do 52 lat. We wszystkich przypadkach sąd zdecydował o aresztach wobec podejrzanych.
Pierwszych zatrzymań dokonano w grudniu ubiegłego roku. Wówczas zatrzymani zostali dwaj mieszkańcy województwa zachodniopomorskiego. Jednemu z nich, 48-letniemu Jerzemu K., który był pomysłodawcą napadu, przedstawiono zarzut jego zorganizowania.
Na początku marca zatrzymano mężczyznę narodowości czeczeńskiej. Niedługo potem w ręce policji wpadli kolejni trzej podejrzani, którzy ukrywali się w mieszkaniu na jednym ze szczecińskich osiedli. Zatrzymano wówczas dwóch mieszkańców Szczecina - 28- letniego Marka S. i 34-letniego Przemysława S. - oraz gdańszczanina.
Lubelska policja wciąż rozpracowuje sprawę napadu; ustalane są kolejne osoby mające związek z kradzieżą. Z dotychczas zebranych przez policję informacji wynika, że znaczna część bursztynu prawdopodobnie trafiła za granicę, przypuszczalnie na rynek azjatycki. Szacuje się, że bryła tej kopalnej żywicy o wadze ok. ośmiu kilogramów mogła tam osiągnąć kwotę rzędu 200 tys. euro.
Do kradzieży doszło pod koniec maja 2006 roku w Niedrzwicy (Lubelskie). Do domu rzemieślnika zajmującego się obróbką i handlem bursztynem wtargnęło trzech mężczyzn. Napastnicy grożąc pozbawieniem życia skrępowali domowników i ukradli około 300 kg nieoszlifowanego surowca oraz około 60 kg oszlifowanego bursztynu, gotowego do sprzedaży. (PAP)
mgm/ itm/ mhr/