Szczecińska delegatura CBA zatrzymała trzy osoby w związku z nieprawidłowościami przy sprzedaży tamtejszych mieszkań komunalnych. Prokurator postawił jednej z nich zarzuty korupcji, a pozostałym - oszustwa.
Według Centralnego Biura Antykorupcyjnego przestępcze działania dotyczące prywatyzacji komunalnych lokali przyniosły gminie około 6 mln zł straty.
Jak poinformował w piątek Temistokles Brodowski z CBA, zarzut korupcji usłyszał jeden z byłych dyrektorów w Urzędzie Miasta Szczecina. Oszustwo zarzuca się dwóm pełnomocnikom osób nabywających mieszkania. Wobec całej trójki sąd zastosował tymczasowy areszt.
W przypadku dyrektora uchylono areszt po wpłaceniu przez niego 30 tys. zł poręczenia majątkowego.
Jeden z pełnomocników był już wcześniej karany za inne przestępstwo kryminalne.
Jak informuje rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Szczecinie Małgorzata Wojciechowicz, zarzuty przedstawiono byłemu zastępcy dyrektora Wydziału Budynków i Lokali Komunalnych Urzędu Miasta w Szczecinie. "Prokurator zarzucił mu niedopełnienie obowiązków i przekroczenie uprawnień w związku z wydawaniem skierowań do zawierania umów najmu i prywatyzacją po cenie z bonifikatami sięgającymi 85 proc. ceny oszacowania mieszkań komunalnych, przejmowanych następnie przez osoby nieuprawnione i sprzedawanych na wolnym rynku" - powiedziała.
Zarzuty usłyszały też dwie osoby, występujące jako pełnomocnicy osób podstawionych w celu przejęcia tych mieszkań poprzez ich prywatyzację i sprzedaż - dodała rzeczniczka.
Zarzuty prokuratorskie dotyczą nieprawidłowości w związku z prywatyzacją 58 mieszkań komunalnych, w tym 6 lokali, przyznanych osobom pełniącym funkcje publiczne w woj. zachodniopomorskim. Wojciechowicz poinformowała także, że przedmiotem śledztwa objęto ogółem 160 mieszkań.
Według CBA postępowanie ma charakter rozwojowy.
Śledztwo wszczęte przez Prokuraturę Okręgową w Szczecinie w lipcu ub. roku ma związek z kontrolą CBA, które sprawdzało mechanizmy przydziału i wykupu mieszkań komunalnych w Szczecinie.
Kontrolę wszczęto w lutym 2006 r. po doniesieniu ówczesnego posła SLD Jacka Piechoty, który nagłośnił sprawę przyznania i wykupu mieszkania komunalnego Piotr Krzystka, wtedy rywala Piechoty w wyborach na prezydenta Szczecina.
CBA w raporcie pokontrolnym, upublicznionym w lutym 2008 r., wystąpiło do Rady Miasta Szczecina o podjęcie stosownych działań, w tym m.in. próby odzyskania mieszkań "sprywatyzowanych z naruszeniem prawa".
Efektem tego wystąpienia są wezwania wysłane przez urząd miejski do już ponad stu osób wzywające do zwrotu bonifikaty otrzymanej przy sprzedaży mieszkań komunalnych. Urzędnicy kontrolują, czy sprzedane z bonifikatą mieszkania komunalne zostały przez nabywców odprzedane przed upływem 5 lat. Jeśli tak, urząd wzywa do zwrotu bonifikaty. Ogółem od 1994 r. sprzedano z bonifikatą kilkadziesiąt tysięcy mieszkań.
W szczecińskim sądzie toczy się od środy proces, który ma rozstrzygnąć, czy prezydent Szczecina Piotr Krzystek kupił mieszkania komunalne legalnie.
Krzystkowi jako dyrektorowi generalnemu Urzędu Wojewódzkiego przyznano 148-metrowe mieszkanie w przedwojennej kamienicy osiem lat temu. Po roku, warte wówczas 180 tys. zł, mieszkanie Krzystek wykupił za 32 tys. zł, korzystając z ulgowych przepisów, które wtedy obowiązywały. (PAP)
epr/ pz/ mag/
