Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na

Szczyt NATO: Turcja wymogła, by nie wskazać konkretnych celów tarczy

0
Podziel się:

Turcja stanowczo sprzeciwia się, by nowa koncepcja strategiczna NATO
przyjęta na szczycie w Lizbonie wskazywała Iran albo inne kraje jako potencjalne cele tarczy
antyrakietowej. Jej postulat wysłuchano, by zdobyć jednomyślne poparcie dla natowskiej tarczy.

Turcja stanowczo sprzeciwia się, by nowa koncepcja strategiczna NATO przyjęta na szczycie w Lizbonie wskazywała Iran albo inne kraje jako potencjalne cele tarczy antyrakietowej. Jej postulat wysłuchano, by zdobyć jednomyślne poparcie dla natowskiej tarczy.

Szczyt rozpoczyna się w piątek po południu, a przyjęcie nowej koncepcji strategicznej jest jego głównym celem.

Turcja, wieloletni członek sojuszu, od lat bezskutecznie aspiruje do Unii Europejskiej. Zwykle kraj ten wykorzystuje natowskie spotkania, by zabiegać o przybliżenie perspektywy członkostwa w UE. Okazją w Lizbonie mogą być zapisy w koncepcji strategicznej zapowiadające ściślejszą współpracę z UE, dziś blokowaną z powodu konfliktu Turcji z Cyprem, który jest w UE.

"Jesteśmy kategorycznie przeciwni temu, by jakikolwiek kraj był z nazwy wspomniany w strategii, i wydaje się, że nasza prośba została zaakceptowana" - powiedział prezydent Turcji Abdullah Gul przed wylotem do Lizbony. Dla Turcji niedopuszczalne jest wymienienie z nazwy Iranu lub Syrii jako krajów będących potencjalnym zagrożeniem, przed którym ma chronić tarcza antyrakietowa. Ankara, aspirująca do roli regionalnego mocarstwa, pragnie zachować dobre dwustronne stosunki z Teheranem i Damaszkiem. Sprzeciwia się m.in. zaostrzeniu sankcji za irański program nuklearny.

Już w czwartkowym wywiadzie dla "Financial Times" sekretarz generalny NATO Anders Fogh Rasmussen zapewnił, że koncepcja strategiczna nie będzie wymierzona w żaden konkretny kraj.

"Mamy pełne zaufanie, że w sprawie tarczy antyrakietowej będziemy mieli pełne porozumienie wszystkich członków" - powiedział w piątek rzecznik NATO James Appathurai.

Strategia zapowiada rozwój natowskiej obrony przeciwrakietowej: przywódcy uzgodnią przeznaczenie 200 mln euro w ciągu 10 lat na połączenie swych istniejących systemów obrony przeciwrakietowej oraz pocisków przechwytujących rakiety i radarów, które Waszyngton planuje rozmieścić w Europie. Tak, by tarcza była zdolna do obrony całego terytorium i ludności Europy.

Dla Turcji elementem przetargowym może być ewentualne rozmieszczenie elementów planowanej amerykańskiej tarczy na jej terytorium - co może być konieczne, by spełnić warunek pełnej obrony całego terytorium państw NATO. "Pytanie brzmi: kto będzie sprawował dowództwo. Powinno być przekazane nam, zwłaszcza że ten plan dotyczy naszych granic i ma zapewniać pokrycie naszej ziemi. W przeciwnym razie nie możemy tego zaakceptować" - powiedział w tym tygodniu premier Turcji Recep Tayyip Erdogan.

Negocjacje akcesyjne Turcji z UE ślimaczą się od ich otwarcia w 2005 r. przy głośno wyrażanym sprzeciwie wielu krajów, w tym Francji i Niemiec, wobec przyjęcia muzułmańskiego kraju do grona członków UE. Dodatkowo nakłada się na nie konflikt turecko-cypryjski wokół samozwańczej Tureckiej Republiki Cypru Północnego. Blokuje on m.in. współpracę UE-NATO.

"Mamy ambicję robić więcej, więc powinniśmy blisko pracować z Cyprem i Turcją, by określić, jakie są możliwe sposoby rozwiązania spraw kluczowych dla obu stron" - napisała szefowa unijnej dyplomacji Catherine Ashton w liście wysłanym przed szczytem do Rasmussena.

W kwietniu ub.r. na jubileuszowym szczycie NATO w Strasburgu Turcja długo wetowała wybór Rasmussena na nowego sekretarza generalnego sojuszu. Kandydatura byłego duńskiego premiera budziła kontrowersje w tym kraju, ponieważ w 2005 roku po opublikowaniu w duńskiej prasie satyrycznych rysunków przedstawiających Mahometa Rasmussen nie chciał za nie przeprosić, broniąc wolności wypowiedzi. Ostatecznie Gul wyraził zgodę, po otrzymaniu gwarancji spełnienia tureckich warunków: chodziło o zapewnienie, by jeden z zastępców Rasmussena był Turkiem, i o dużą liczbę tureckich generałów w dowództwie NATO.

Z Lizbony Michał Kot i Inga Czerny (PAP)

kot/ icz/ mc/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)