Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Szef ECOWAS za pilną interwencją zbrojną na północy Mali

0
Podziel się:

Przewodniczący Wspólnoty Gospodarczej Krajów Afryki Zachodniej (ECOWAS)
Alassane Ouattara opowiedział się w środę za "pilnym" przyjęciem przez Radę Bezpieczeństwa ONZ
rezolucji zezwalającej na interwencję zbrojną na północy Mali w pierwszym kwartale 2013 roku.

Przewodniczący Wspólnoty Gospodarczej Krajów Afryki Zachodniej (ECOWAS) Alassane Ouattara opowiedział się w środę za "pilnym" przyjęciem przez Radę Bezpieczeństwa ONZ rezolucji zezwalającej na interwencję zbrojną na północy Mali w pierwszym kwartale 2013 roku.

"Interwencja militarna jest konieczna i pilna. Jeśli będziemy mieli rezolucję w grudniu, oczekujemy zorganizowania tej interwencji w pierwszym kwartale" przyszłego roku - oświadczył w rozmowie z radiem Europe 1 Ouattara, który jest prezydentem Wybrzeża Kości Słoniowej. Dodał, że nie można czekać przez kolejne "trzy, cztery miesiące".

Sytuacja na północy Mali, gdzie od końca czerwca kontrolę sprawuje grupa islamistów, jest "niedopuszczalna" - oświadczył Ouattara. Polityk wypowiadał się podczas wizyty w Paryżu, gdzie we wtorek został przyjęty przez prezydenta Francji Francois Hollande'a.

"W Mali potrzebna jest szybko interwencja, to pilne. Jest ryzyko dla całego naszego regionu. Północ Mali została opanowana przez terrorystów, handlarzy narkotyków" - przekonywał.

Szefowie 15 państw członkowskich ECOWAS przyjęli 11 listopada w Abudży plan zbrojnego zajęcia tego terytorium. Zgodzili się na wysłanie na rok sił międzynarodowych liczących 3300 żołnierzy. O zgodę poprosili już ONZ.

"Prosimy Radę Bezpieczeństwa, by działała szybko, jeśli to możliwe jeszcze w grudniu. O to prosiłem prezydenta Francois Hollande'a, który powiedział, że zrobi wszystko co będzie mógł" - powiedział Ouattara.

Szef ECOWAS sprzeciwił się propozycji specjalnego wysłannika ONZ do krajów Sahelu Romano Prodiego, który wykluczył możliwość interwencji na północy Mali przed wrześniem 2013 roku.

"Nie chcemy, by terytoria te zostały odłączone od naszych krajów. (...) Nie chcemy aby nasze regiony były okupowane przez terrorystów" - świadczył Ouattara.

"Sąsiednie kraje spieszą się z interwencją. Jesteśmy gotowi. Mamy solidne armie, dobrze wyszkolone, jesteśmy w stanie interweniować" - przekonywał prezydent Wybrzeża Kości Słoniowej przyznając, że potrzebują jedynie wsparcia logistycznego i finansowego. (PAP)

keb/ ap/

12767819

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)