Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na

Szef małopolskiej PO nadal chce reorganizacji krakowskiej struktury partii

0
Podziel się:

Szef małopolskiej PO, poseł Ireneusz Raś nie zamierza rezygnować z
reorganizacji krakowskich struktur partii, którym przewodzi poseł Łukasz Gibała. Struktury nie
działają jak powinny, a Łukasz Gibała nie ma autorytetu - argumentuje Raś.

Szef małopolskiej PO, poseł Ireneusz Raś nie zamierza rezygnować z reorganizacji krakowskich struktur partii, którym przewodzi poseł Łukasz Gibała. Struktury nie działają jak powinny, a Łukasz Gibała nie ma autorytetu - argumentuje Raś.

Według TVN24.pl m.in. o losach krakowskich struktur PO ma w środę wieczorem dyskutować zarząd krajowy partii. "Nie sądzę, żeby tak było. Zarząd krajowy ma w tej chwili poważniejsze tematy. Ja z nikim o tym nie rozmawiałem" - powiedział PAP Ireneusz Raś.

Raś przyznał jednak, że nie zamierza rezygnować z reformy krakowskiej PO. "Struktury nie działają tak jak powinny. Staraliśmy się w kampanii je zastąpić, ale zarząd regionu nie będzie tego robił w nieskończoność. Łukasz Gibała nie ma autorytetu i to jest problem. Będziemy się zastanawiać nad naprawą tej sytuacji" - mówił Raś.

Jednym z zarzutów wysuwanych pod adresem szefa krakowskiej PO Łukasza Gibały jest to, że w kampanii "grał na siebie", a w samym Krakowie nie powstał nawet sztab wyborczy.

Pierwsze przymiarki do zmian w krakowskiej PO miały miejsce w maju, gdy władze regionalne partii chciały, by zarząd powiatu przedstawił projekt reorganizacji swoich struktur, w których są aż 33 koła. Zarząd powiatu stanowiska nie zajął. Sprawę postanowiono przełożyć na czas po wyborach.

W międzyczasie Gibała nie znalazł się na liście kandydatów PO do Sejmu w wersji zarekomendowanej władzom krajowym przez małopolską PO. Odwołał się i ostatecznie otrzymał 19. pozycję, a w wyborach zdobył ponad 18,5 tys. głosów.

"Nie znam planów posła Rasia, więc nie jestem w stanie się do nich odnieść. To nie jest temat do dyskusji w mediach" - powiedział w środę PAP Łukasz Gibała, pytany o plany Rasia. "Niezależnie od tego, co się stanie, bardzo chciałbym, aby w krakowskiej PO została zachowana równowaga między frakcją konserwatywną, do której należy Ireneusz Raś i Jarosław Gowin, a frakcją liberalną, którą reprezentuję ja" - podkreślił Gibała.

Dodał, że nie posądza Ireneusza Rasia o małostkowość i o to, że chce się na nim odegrać za dobry wynik wyborczy, choć wcześniej nie widział dla niego nawet miejsca na liście.

Według działaczy PO, z którymi rozmawiała PAP, nie ma na razie gotowego planu, co dalej z krakowską Platformą; krążą jednak plotki o ewentualnym wprowadzeniu komisarza i automatycznym rozwiązaniu dotychczasowych struktur. Zdaniem innych działaczy, pogłoski te mają "wyprzedzić uderzenie", które wcześniej czy później i tak nastąpi. (PAP)

wos/ son/ gma/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)