Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na

Szef MON: amerykański batalion w Ghazni od sierpnia

0
Podziel się:

Liczący od 800 do 1000 żołnierzy amerykański batalion ze 101 dywizji
powietrzno-desantowej będzie wspierać polskich wojskowych w prowincji Ghazni w Afganistanie już od
sierpnia - powiedział dziennikarzom we wtorek szef MON Bogdan Klich.

Liczący od 800 do 1000 żołnierzy amerykański batalion ze 101 dywizji powietrzno-desantowej będzie wspierać polskich wojskowych w prowincji Ghazni w Afganistanie już od sierpnia - powiedział dziennikarzom we wtorek szef MON Bogdan Klich.

Minister wrócił nad ranem z Afganistanu, gdzie był razem z pełniącym obowiązki prezydenta Bronisławem Komorowskim, ministrem spraw zagranicznych Radosławem Sikorskim i szefem BBN Stanisławem Koziejem. Delegacja odwiedziła żołnierzy służących w Ghazni i spotkała się z prezydentem Hamidem Karzajem.

Szef MON rozmawiał także z gen. Johnem Campbellem, dowodzącym tzw. Regionem Wschodnim (Regional Command - East, RC East).

"Rozmawialiśmy o dotychczasowej współpracy, efektach działań naszych żołnierzy. Ze strony amerykańskiej, nasi żołnierze spotykają się z jednoznacznie pozytywną oceną wszystkich działań, akcji i prowadzonych operacji" - powiedział Klich.

Minister poinformował, że Amerykanie zapowiedzieli przyspieszenie przekazywania sprzętu, który zadeklarowali jakiś czas temu. Jak podał, nasi żołnierze otrzymają w lipcu dodatkowe ok. 20 sztuk MRAP-ów - pojazdów o wysokiej odporności na miny. Teraz mają ich ok. 30.

"Amerykanie, co równie ważne, deklarują przyspieszenie wzmocnienia naszego kontyngentu swoim batalionem, wywodzącym się ze 101 dywizji. Powinien on być przerzucony do naszej prowincji około miesiąc wcześniej niż początkowo planowano, czyli w sierpniu" - powiedział minister.

Szef MON ocenił, że umożliwi to lepsze przygotowanie się wojsk w Ghazni na wybory, które odbędą się w Afganistanie we wrześniu. "Amerykanie będą odpowiadać w szczególności za wschodni pas prowincji Ghazni. Swoje akcje będą uzgadniać z dowódcą polskiego kontynentu" - powiedział minister.

Klich wskazał, że dzięki pomocy sojuszników zwiększone zostało wykorzystanie przez polskich żołnierzy bezpilotowych środków rozpoznawczych.

"Dwa zestawy ScanEagle działają na rzecz naszego kontyngentu od maja, każdy z nich składa się z pięciu samolotów bezzałogowych. Pozwalają one na posiadanie zintegrowanego obrazu sytuacji na ziemi, w miejscach które są ważne dla naszego kontyngentu" - powiedział minister. Jak dodał, dodatkowo w ubiegłym tygodniu otrzymaliśmy do użycia od strony amerykańskiej dwa Predatory.

Podczas spotkania z politykami w Ghazni żołnierze pytali m.in. o wzmocnienie silników do śmigłowców. "Przy każdej katastrofie lotniczej zadajemy sobie pytanie czy musiało do tego dojść. Czy musi dojść do katastrofy śmigłowca w Afganistanie, żebyśmy otrzymali mocniejsze silniki do śmigłowców?" - pytał jeden w wojskowych. Szef MON odpowiedział, że "wzmocnienie silników do MI-24 jest realizowane".

W misji ISAF w Afganistanie - w ramach siódmej zmiany PKW - uczestniczy ok. 2,6 tys. polskich żołnierzy, kolejnych 400 pozostaje w odwodzie w kraju. (PAP)

ktl/ pz jra/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)