Minister obrony Tomasz Siemoniak zwrócił się do ministra sprawiedliwości Jarosława Gowina z prośbą o podjęcie działań na rzecz nawiązania bliższej współpracy prawnej z wymiarem sprawiedliwości Afganistanu - dowiedziała się PAP w Dowództwie Operacyjnym.
Współpraca znalazłaby zastosowanie m.in. w przypadku ścigania sprawców ataków na polskie wojska, takich jak ostatni zamach, w którym zginęło pięciu żołnierzy.
Po ataku działania śledcze podjął na miejscu prokurator Polskiego Kontyngentu Wojskowego w Afganistanie. Jeżeli sprawcy zostaną zatrzymani, czynności dowodowe z ich udziałem będzie można przeprowadzać na terenie polskiej bazy przez 24 lub maksymalnie 48 godzin. Później zostaną przekazani afgańskim siłom bezpieczeństwa.
Jak wyjaśniło PAP źródło w Dowództwie Operacyjnym, zgodnie procedurami przekazuje się także dokumenty dotyczące okoliczności zatrzymania np. zabezpieczone ślady i protokoły. W większości przypadków w działaniach polskich specjalistów uczestniczą funkcjonariusze afgańscy. To oni są odpowiedzialni za zebranie i przygotowanie materiału dowodowego dla oskarżyciela - w tym przypadku prokuratury afgańskiej.
Cały proces oskarżenia i osądzenia toczy się przed afgańskim wymiarem sprawiedliwości. Jak zapewnia Dowództwo Operacyjne, w prowincji Ghazni działa jeden z lepiej rozwiniętych systemów sprawiedliwości w Afganistanie, dysponujący prokuraturą, sądem i więzieniem.
Obowiązujące w Afganistanie prawo karne pochodzi z 1976 r.
Dowództwo zaznacza, że obecnie trwają prace nad nowelizacją i dostosowaniem przepisów do standardów światowych, jednak afgańskie przepisy karne opierają się na elementach prawa koranicznego - szariatu.
Strona polska może uczestniczyć w procesie jako oskarżyciel posiłkowy. Prawo afgańskie dopuszcza udział w sprawie członka klanu osoby z rodziny, która może domagać się ukarania sprawcy. Według Dowództwa Operacyjnego Polska zamierza skorzystać z tej możliwości.(PAP)
brw/ abr/ dym/