Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Szef polskiego oddziału firmy GTech przed komisją hazardową

0
Podziel się:

Komisja śledcza badająca tzw. aferę hazardową rozpoczęła w środę rano
posiedzenie, na którym zostaną przesłuchani szef polskiego oddziału firmy GTech Jacek Kierat oraz
kierownik wrocławskiego Urzędu Stanu Cywilnego, członek zarządu Wojskowego Klubu Śląsk Wrocław
Henryk Kalinowski.

Komisja śledcza badająca tzw. aferę hazardową rozpoczęła w środę rano posiedzenie, na którym zostaną przesłuchani szef polskiego oddziału firmy GTech Jacek Kierat oraz kierownik wrocławskiego Urzędu Stanu Cywilnego, członek zarządu Wojskowego Klubu Śląsk Wrocław Henryk Kalinowski.

Hazardowa komisja śledcza wznawia swoje prace po ponad dwumiesięcznej przerwie. Zawiesiła je w związku z tragedią smoleńską - w której zginął m.in. zasiadający w tej komisji poseł PiS Zbigniew Wassermann - i kampanią prezydencką.

Kierat miał się stawić przed komisję śledczą jeszcze w marcu, ale ostatecznie do przesłuchania nie doszło, gdyż przedstawił zwolnienie lekarskie.

Firma GTech, której polskim oddziałem kieruje Kierat, była wielokrotnie przywoływana w zeznaniach świadków zeznających przed komisją; występuje też w dokumentach CBA, przekazanych sejmowym śledczym.

W analizie Biura z 2007 r. na temat prac nad ustawą hazardową w czasie rządów PiS napisano, że na zmianach w ustawie o grach, które umożliwiłyby Totalizatorowi Sportowemu organizowanie wideoloterii, najbardziej skorzystałaby właśnie GTech. Według autora tego dokumentu, wynikać to miało z zapisów niejawnej umowy między tą spółką a TS, w świetle, których państwowy monopolista byłby zmuszony z korzystania z oprogramowania i urządzeń dostarczanych przez GTech.

O sprawie tej mówił też śledczym były szef Rady Nadzorczej TS Andrzej Rzońca. W jego ocenie Totalizatorowi byłoby niezmiernie trudno uruchomić wideoloterie bez udziału w tym przedsięwzięciu GTech.

W środę przesłuchany zostanie również Henryk Kalinowski, szef wrocławskiego Urzędu Stanu Cywilnego i członek zarządu Wojskowego Klubu Śląsk Wrocław, z którym biznesmen z branży hazardowej Ryszard Sobiesiak miał rozmawiać telefonicznie tuż po swoim spotkaniu z ówczesnym wicepremierem Grzegorzem Schetyną na lotnisku 29 września 2008 r.

Schetyna, który zeznawał przed komisją w lutym, szczegółowo opowiadał śledczym o tym spotkaniu. Tłumaczył wówczas, że to Sobiesiak o nie zabiegał, a on nie pamięta dokładnie, jaki był jego temat. Postawił jednak tezę, że rozmowa prawdopodobnie dotyczyła Wojskowego Klubu Sportowego Śląsk Wrocław (to z niego wyodrębniły się kluby: koszykarski i piłkarski o tej samej nazwie). Według niego wskazywać na to może fakt, że - według sporządzonych w CBA stenogramów z rozmów telefonicznych Sobiesiaka - zaraz po ich spotkaniu biznesmen skontaktował się właśnie z Kalinowskim.(PAP)

mzk/ la/ mow/

firma
wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)