Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Szef syryjskiej opozycji domaga się pomocy dla powstańców

0
Podziel się:

Dauha (PAP/AP) - Zachód nie może dłużej zwlekać ze wsparciem syryjskich powstańców,
którzy dotychczas otrzymywali tylko zachęty, ale żadnej liczącej się pomocy, np. broni - ocenił
nowy szef Narodowej Rady Syryjskiej (NRS) George Sabra w wywiadzie dla agencji Associated Press.

Dauha (PAP/AP) - Zachód nie może dłużej zwlekać ze wsparciem syryjskich powstańców, którzy dotychczas otrzymywali tylko zachęty, ale żadnej liczącej się pomocy, np. broni - ocenił nowy szef Narodowej Rady Syryjskiej (NRS) George Sabra w wywiadzie dla agencji Associated Press.

"Niestety nie dostajemy od nich (państw popierających rewoltę - PAP) niczego poza oświadczeniami i zachętami, podczas gdy sojusznicy (prezydenta Baszara) el-Asada dają reżimowi wszystko" - powiedział Sabra w opublikowanej w sobotę rozmowie. Podkreślił, że do pokonania Asada syryjska opozycja potrzebuje pomocy wartej setki milionów dolarów, w tym broni.

W Katarze od kilku dni trwają dyskusje między odłamami syryjskiej opozycji nad realizacją planu polegającego na powołaniu federacji ruchów opozycyjnych jako platformy do utworzenia nowej władzy po ewentualnym upadku reżimu Asada. Podczas tego spotkania w piątek Sabra został wybrany na nowego przewodniczącego NRS.

NRS, która stanowi obecnie największe ugrupowanie opozycyjne, obawia się, że - po ewentualnym przyłączeniu się do większej grupy podobnych organizacji - jej wpływy zmniejszą się. Z drugiej strony takie posunięcie zwiększyłoby jej legitymację, gdyż obecnie Rada, której główna siedziba mieści się w Stambule, oskarżana jest o brak kontaktu z powstańcami walczącymi w kraju - zauważa AP.

Sabra przyznał w wywiadzie, że część krytyki pod adresem NRS jest uzasadniona, podkreślił jednak, iż nie powinien być to dla społeczności międzynarodowej pretekst do wstrzymywania pomocy.

"Nie obwiniajcie opozycji za wstrzymywanie pomocy dla Syryjczyków. (...) Nie ulega wątpliwości, że mamy zobowiązania i zamierzamy się z nich wywiązać, chcemy jednak, by i społeczność wywiązała się ze swoich" - powiedział.

Sojusznicy syryjskich opozycjonistów nie zgadzają się na wysyłanie im broni z obawy, że trafi ona w niepowołane ręce, np. radykalnych islamistów walczących w szeregach powstańców.

Nowy przewodniczący NRS to chrześcijanin i były komunista, który w syryjskich więzieniach spędził w sumie osiem lat. Był dwukrotnie aresztowany po wybuchu konfliktu w Syrii w marcu ub. roku, jednak udało mu się zbiec do Jordanii.(PAP)

akl/ eaw/

12600674 arch.

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)