Sąd Okręgowy w Poznaniu uznał we wtorek, że szef wielkopolskiej "Solidarności" nie musi przepraszać za nazwanie współpracownikiem SB internowanego w 1981 roku działacza opozycyjnego, który podpisał zobowiązanie o współpracy.
Internowany działacz Jan Kajkowski, uważał, że szef Wielkopolskiej "Solidarności" Jarosław Lange nazywając go współpracownikiem SB w artykułach prasowych opisujących sprawę ubiegania się przez działacza o zadośćuczynienie za represje w okresie PRL-u, naruszył jego dobra osobiste i zażądał 20 tys. zł odszkodowania.
Sąd uznał, że wypowiedzi i działania przewodniczącego były związane z jego działalnością publiczną, a w artykułach prasowych komentował on tylko fakt ubiegania się przez działacza o zadośćuczynienie dla osób represjonowanych w PRL.
Wyrok jest nieprawomocny. Kajkowski zapowiedział apelację.
W 2006 r. Kajkowski w filmie dokumentalnym o osobach internowanych w stanie wojennym "Niezłomni" - przyznał się do podpisania zobowiązania do współpracy, dzięki czemu został wypuszczony z obozu w Gębarzewie w wigilię 1991 roku.
W 2007 roku Sejm ustanowił prawo, dzięki któremu osoby represjonowane w PRL-u mogły ubiegać się o zadośćuczynienie. Wniosek o zadośćuczynienie złożył Kajkowski.
W maju 2008 r. Lange jako szef regionalnej "Solidarności" napisał do Kajkowskiego list, w którym poprosił go, w świetle jego oświadczenia w filmie, by zrezygnował z ubiegania się o zadośćuczynienie. Równocześnie Lange rozpoczął akcję zmierzająca do zmiany przepisów ustawy o zadośćuczynieniu dla represjonowanych. Jego zdaniem, współpracownicy SB nie powinni móc ubiegać się o to zadośćuczynienie.
Wniosek o zadośćuczynienie złożony w sądzie przez Kajkowskiego zainteresował media, w artykułach na ten temat Lange omawiał sprawę Kajkowskiego jako przykład, tego, że ustawa umożliwia byłym współpracownikom służb specjalnych ubieganie się o odszkodowanie.
W 2009 roku Sąd Okręgowy w Poznaniu przyznał Kajkowskiemu 500 zł zadośćuczynienia jako osobie represjonowanej w PRL. Zdaniem sądu, Kajkowski nie szkodził opozycji, a sam fakt podpisania zobowiązania nie jest dowodem takich działań.(PAP)
kpr/ pz/ jbr/