Ministrowie spraw zagranicznych grupy G8, którzy zakończyli w czwartek obrady w Waszyngtonie, zaapelowali do Iranu o prowadzenie "konstruktywnego i poważnego dialogu" na temat jego programu nuklearnego oraz poparli wysłanie obserwatorów międzynarodowych do Syrii.
W opublikowanym komunikacie końcowym ministrowie wezwali Iran aby podczas rozmów z tzw. grupą 5+1 (pięciu stałych członków Rady Bezpieczeństwa ONZ plus Niemcy), które mają być za dwa dni wznowione w tureckim Stambule, działał na rzecz "przywrócenia zaufania społeczności międzynarodowej do całkowicie pokojowego charakteru jego programu nuklearnego".
Szefowie dyplomacji państw G8 (USA, Wielkiej Brytanii, Francji, Niemiec, Włoch, Kanady, Japonii i Rosji) przyjęli z zadowoleniem ustanie walk w Syrii zgodnie z planem pokojowym byłego sekretarza generalnego ONZ Kofiego Annana. Opowiedzieli się też za "natychmiastowym" wysłaniem międzynarodowej misji obserwacyjnej do Syrii w celu nadzorowania obowiązującego tam od czwartku zawieszenia broni.
Ministrowie oświadczyli, że po ostatnich posunięciach rządu Birmy w kierunku demokratyzacji, byłoby wskazane złagodzenie sankcji wobec tego kraju. Wezwali ponadto władze Sudanu i Sudanu Południowego do wykazania "maksymalnej powściągliwości" w celu zapobieżenia dalszemu wzrostowi napięcia między tymi krajami.
W komunikacie wyrażono też "głębokie zaniepokojenie pogorszeniem się sytuacji na północy Mali". Ministrowie opowiedzieli się przeciwko "deklaracjom niepodległości zbrojnych grup" i wezwali wszystkie strony do zawieszenia broni i dialogu. Kontrolujący północ kraju powstańcy z separatystycznego Narodowego Ruchu Wyzwolenia Azawadu (MNLA) i muzułmańscy radykałowie dążą do oderwania tego terytorium od reszty kraju.
Spotkanie w Waszyngtonie miało na celu przygotowanie szczytu G8 w Camp David w maju. (PAP)
jm/
11145231 11132765 111821003