Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na

Sznajdziński: Lewica za przyspieszeniem prac nad ustawą kompetencyjną

0
Podziel się:

Klub Lewicy proponuje przyspieszenie prac
nad ustawą kompetencyjną, by w przyszłości uniknąć sporów między
rządem a prezydentem, podobnych do tych, jakie mają miejsce przy
okazji obecnego szczytu UE w Brukseli - powiedział w czwartek
dziennikarzom wicemarszałek Sejmu Jerzy Szmajdziński.

Klub Lewicy proponuje przyspieszenie prac nad ustawą kompetencyjną, by w przyszłości uniknąć sporów między rządem a prezydentem, podobnych do tych, jakie mają miejsce przy okazji obecnego szczytu UE w Brukseli - powiedział w czwartek dziennikarzom wicemarszałek Sejmu Jerzy Szmajdziński.

Dodał, że przyspieszenie prac nad ustawą kompetencyjną, związaną z Traktatem Lizbońskim, zaproponował marszałkowi Sejmu Bronisławowi Komorowskiemu (PO).

Ustawa kompetencyjna dotycząca zasad współpracy władz w sprawach dotyczących członkostwa Polski w UE pochodzi z 2004 r. W związku z rozwiązaniami zawartymi w Traktacie Lizbońskim potrzebna jest jej nowelizacja.

W opinii Szmajdzińskiego, do tej ustawy należy wpisać regulacje dotyczące przygotowywania i prezentacji polskiego stanowiska na szczytach Unii.

Według polityka klubu Lewicy ewentualne zawetowanie tej ustawy przez prezydenta będzie "znakomitą okazją" do rozstrzygnięcia przez Trybunał Konstytucyjny sporów kompetencyjnych.

"Mam wątpliwości, czy wniosek o stwierdzenie sporu kompetencyjnego, który w tej chwili jest przygotowywany (w kancelarii premiera), ze względów formalnych zostanie rozpatrzony. Natomiast ustawa z pewnością musiałaby być przez Trybunał rozpatrzona i dałaby odpowiedź na wiele pytań" - powiedział Szmajdziński.

Opowiedział się jednocześnie przeciw zmienianiu konstytucji, bo - w jego opinii - "jest bardzo precyzyjna". "Wpisywanie kolejnych zmian do konstytucji, czynienie z niej instrukcji byłoby błędem" - uważa Szmajdziński.

Odnosząc się do składu polskiej delegacji na szczycie w Brukseli, Szmajdziński podkreślił, że "politycy prawicowi mówią o dwóch różnych politykach zagranicznych", podczas gdy "Europa wymaga jednego głosu Polski". Zdaniem wicemarszałka Sejmu "ten głos, to powinien być głos koalicyjnego rządu". "Koalicja wygrała wybory i ma prawo i obowiązek reprezentować polski interes" - powiedział Szmajdziński.

Jednocześnie zaznaczył, że rząd ma też obowiązek "szukać porozumienia, również z prezydentem, bo tak stanowi polska konstytucja".

"Prezydent chce rozciągać konstytucję jak gumkę, chce więcej kompetencji, chce więcej władzy, chce prawdziwej dominacji, a Polska nie działa w warunkach ustroju prezydenckiego" - podkreślił wicemarszałek Sejmu.

Zdaniem Szmajdzińskiego uniemożliwienie prezydentowi wylotu na szczyt samolotem rządowym pokazuje niekonsekwencję premiera, który "obiecywał, że będzie latał tylko samolotami rejsowymi, a tu zawładnął samolotami rządowymi".

"Lech Kaczyński (...) po decyzji samolotowej Donalda Tuska powinien zostać w kraju i nie pogarszać wizerunku Polski, bo w sumie nikt na tym nie wygrał, tylko Polska straciła, obaj politycy stracili, stali się mniej poważni, mniej poważniejszymi partnerami dla rozmówców w Unii Europejskiej" - powiedział Szmajdziński.

W jego opinii Polska poniosła ogromne straty wizerunkowe. "Pewnie w tym kształcie politycznym i personalnym one są już nie do odrobienia. Panowie za dużo sobie powiedzieli i zbyt ciężkich słów już użyli" - uważa poseł Lewicy. "To jest kryzys, który będzie trwał do wyborów" - ocenił. (PAP)

ral/ mok/ jra/

praca
wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)