Taternik, który w sobotnie popołudnie podczas burzy znalazł się na Zamarłej Turni w Tatrach Wysokich, musiał zostać odwieziony do szpitala po tym jak został rażony piorunem.
Jak poinformował PAP dyżurny TOPR, kilka innych osób, które w tym czasie również wspinały się w tym terenie, także musiało być ewakuowanych. Akcja ratownicza jeszcze trwa.
W sobotni poranek w tym samym rejonie Tatr ratownicy TOPR musieli interwieniować po tym jak turyści na Zmarzłej Przełęczy natknęli się na plecak, zaś w dole ujrzeli ciało, jak się później okazało, 18-letniego zakopiańczyka. Według wstępnych ustaleń policji było to samobójstwo. (PAP)
rcz/ malk/
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło: