Aprobatę dla członkostwa Polski w UE wyraża 65 proc. respondentów; zdaniem 7 proc. ankietowanych członkostwo w UE jest czymś złym - wynika z listopadowego sondażu TNS OBOP.
W opinii 25 proc. badanych członkostwo w Unii nie jest ani czymś dobrym ani złym. 3 proc. ankietowanych nie ma wyrobionej opinii na ten temat.
Z sondażu wynika, że aprobata dla członkostwa Polski w UE spadła na przestrzeni ostatniego roku - od listopada 2007 - o 10 punktów proc.
Jednocześnie o 10 punktów proc. wzrosła w ciągu roku liczba osób, które uważają, że obecność naszego kraju w Unii nie jest ani czymś dobrym, ani złym.
W listopadzie poparcie społeczne dla unijnego członkostwa w niewielkim stopniu różni się od wyników z poprzedniego miesiąca.
W ocenie 65 proc. Polaków wejście naszego kraju do Unii nie wpłynęło istotnie na ich życie.
Wpływ unijnego członkostwa dostrzegło łącznie 32 proc. ankietowanych: 24 proc. ocenia, że ich życie zmieniło się na lepsze, a 8 proc. badanych uważa, że ich sytuacja życiowa uległa pogorszeniu. 3 proc. badanych trudno jest ocenić ten wpływ.
W opinii łącznie 66 proc. respondentów wejście Polski do UE miało wpływ na sytuację naszego kraju: 57 proc. badanych oceniło ten wpływ jako korzystny, a 9 proc. ankietowanych jako niekorzystny. Co czwarty badany (26 proc.) twierdzi, że unijne członkostwo nie wpłynęło na sytuację naszego kraju. 8 proc. ankietowanych nie ma zdania na ten temat.
Łącznie 69 proc. respondentów jest przekonanych, iż po wejściu naszego kraju do Unii zmieniła się jego pozycja na arenie międzynarodowej: zdaniem 63 proc. nastąpiła zmiana na lepsze, a w opinii 6 proc. - na gorsze.
21 proc. uważa, że pozycja Polski w świecie nie zmieniła się po wejściu do UE. 10 proc. badanych nie ma zdania w tej kwestii.
Sondaż zrealizowano w dniach 6-10 listopada, na ogólnopolskiej, reprezentatywnej próbie 1001 mieszkańców Polski w wieku 15 i więcej lat.(PAP)
stk/ mok/ mow/