Premier Donald Tusk i minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski to nadal najlepiej oceniani członkowie gabinetu PO-PSL - wynika z sondażu TNS OBOP dla "Forum" w TVP Info.
Pracę szefa MSZ dobrze ocenia prawie trzy czwarte Polaków (71 proc.), szefa rządu - 57 proc. W porównaniu ze styczniowym badaniem tego samego ośrodka oznacza to spadek pochlebnych opinii w przypadku Sikorskiego o 5 pkt. proc., Tuska - o 2 pkt. proc.
Krytyczną opinię o aktywności szefa polskiej dyplomacji wyraża 14 proc. respondentów (wzrost o 3 pkt. proc.), a prawie co trzeci (31 proc., wzrost o 2 pkt. proc.) źle ocenia działania premiera.
Praca ministra obrony Bogdana Klicha i ministra kultury Bogdana Zdrojewskiego jest pozytywnie postrzegana również przez ponad 50 proc. ankietowanych - odpowiednio 55 i 53 proc. (wzrost o 2 pkt. proc. i spadek o 1 punkt proc.)
Prawie co drugi Polak (49 proc.) dobrze ocenia funkcjonowanie dwóch wicepremierów: szefa MSWiA Grzegorza Schetyny (wzrost o 3 pkt. proc.) i ministra gospodarki Waldemara Pawlaka (spadek o punkt proc.) oraz ministra sportu Mirosława Drzewieckiego (spadek o 3 pkt. proc.).
Najwięcej negatywnych ocen za swoją pracę zebrała minister zdrowia Ewa Kopacz (48 proc., bez zmian). Polacy krytycznie postrzegają także działania minister edukacji Katarzyny Hall (42 proc., wzrost o 2 pkt. proc.), i odpowiedzialnej za walkę z korupcją minister w Kancelarii Premiera Julii Pitery (41 proc., wzrost o 3 pkt proc.).
Aktywność mianowanego pod koniec stycznia ministra sprawiedliwości Andrzeja Czumy, źle ocenia 39 proc. respondentów, dobrze - najmniej spośród wszystkich ministrów - 22 proc.
W porównaniu z sondażem sprzed miesiąca, największy odsetek pozytywnych ocen stracili: minister rozwoju regionalnego Elżbieta Bieńkowska (7 pkt proc.), minister rolnictwa Marek Sawicki i minister skarbu Aleksander Grad (po 6 pkt proc.) oraz minister finansów Jacek Rostowski (5 pkt proc.).
Respondenci byli również pytani czego obawiają się najbardziej wraz z narastającym kryzysem (mogli wskazać więcej niż jedną odpowiedź).
38 proc. Polaków boi się utraty pracy, prawie co trzeci tego, że nie będzie mógł zapewnić bytu rodzinie (29 proc.) oraz wzrostu przestępczości (28 proc.).
Co piąty ankietowany wskazał gwałtowne protesty społeczne (21 proc.), stratę oszczędności (17 proc.), a blisko co dziesiąty - utratę mieszkania na skutek niespłacenia kredytu (8 proc.).
12 proc. zadeklarowało, że nie obawia się żadnej z wymienionych rzeczy.
TNS OBOP zrealizował sondaż telefoniczny w dniach 18-19 lutego na grupie ogólnopolskiej, reprezentatywnej 1000 osób powyżej 18. roku życia.(PAP)
rda/ la/ woj/
