*Strażacy wciąż dogaszają pożar hali produkcyjnej znajdującej się na terenie dawnej Stoczni Gdańskiej, który wybuchł w czwartek wieczorem. W obiekcie jedna ze spółek produkowała luksusowe jachty. *
"Dogaszanie pożaru może potrwać jeszcze dobrych kilka godzin, są jeszcze w niektórych miejscach zarzewia ognia" - poinformował PAP rzecznik Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Gdańsku st. kpt. Tomasz Czyż.
W akcji dogaszania pożaru uczestnicy na zmianę 15 strażaków.
Na miejscu są wojewódzki i powiatowy inspektor budowlany, którzy ocenią, czy ściany obiektu należy wyburzyć - w trakcie pożaru zawalił się drewniany dach hali.
Z ogniem, który pojawił się w czwartek przed godz. 20.00, walczyło kilkanaście zastępów straży pożarnej. Nikt nie został poszkodowany - przedstawiciel spółki informował, że wszyscy pracujący w hali pracownicy zdążyli się ewakuować.
W związku z pożarem, do odwołania zamknięta jest dla ruchu ul. Jana z Kolna w Gdańsku, wstrzymano także kursowanie linii tramwajowej na trasie między Zieleniakiem a Węzłem Kliniczna. Spowodowało to w piątek duże korki w centrum miasta i na ulicach dojazdowych. (PAP)
rop/ pz/