Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Trzaskowski: Mazowsze ma szansę zachować środki z Funduszu Spójności

0
Podziel się:

Komisja Europejska proponuje utworzenie tzw. regionów przejściowych, dzięki
którym m.in. Mazowsze i Warszawa będą miały szanse zachować pieniądze z unijnego Funduszu Spójności
w latach 2014-2020 - powiedział europoseł Rafał Trzaskowski. (PO, EPL) w czasie piątkowego czatu w
PAP.

Komisja Europejska proponuje utworzenie tzw. regionów przejściowych, dzięki którym m.in. Mazowsze i Warszawa będą miały szanse zachować pieniądze z unijnego Funduszu Spójności w latach 2014-2020 - powiedział europoseł Rafał Trzaskowski. (PO, EPL) w czasie piątkowego czatu w PAP.

W odpowiedzi na pytanie jednego z internautów o szanse utrzymania dotacji z Funduszu Spójności dla Polski po 2013 roku, Trzaskowski zapewnił, że szanse są duże. Zastrzegł jednak, że "wszystko będzie zależało od regionu".

"Najtrudniej będzie utrzymać pieniądze dla relatywnie najbogatszego regionu Polski, czyli Mazowsza i Warszawy, ale walczymy o to" - powiedział w czasie czatu zorganizowanego przez europarlament.pap.pl i samorzad.pap.pl.

Europoseł dodał, że akcję w tej sprawie prowadzi w Parlamencie Europejskim zarówno polski rząd, jak i samorząd z prezydent Warszawy Hanną Gronkiewicz-Waltz.

"Ostatnio Komisja idzie w tym samym kierunku co my, proponując utworzenie tzw. regionów przejściowych, które objęłyby m.in. Mazowsze" - podkreślił.

Z Funduszu Spójności mogą korzystać regiony, w których Produkt Krajowy Brutto(PKB) na jednego mieszkańca jest niższy niż 75 proc. unijnej średniej. Dotychczas do tej pomocy uprawnione było całe terytorium Polski, jednak Mazowsze - z powodu bogatej Warszawy, która stanowi część regionu - jest zagrożone utratą funduszy.

Internauci pytali także m.in. o przewodnictwo Polski w Radzie UE, które przejmujemy od Węgrów. "Dwie prezydencje z krajów Europy Środkowej, przewodniczący PE z Polski, to szansa, że nasze interesy - zwłaszcza w debacie budżetowej - będą brane pod uwagę" - odpowiadał Trzaskowski.

Dodał, że dotyczy to także Partnerstwa Wschodniego. "Czas na konkrety. Ministrowie spraw zagranicznych Polski i Szwecji Radosław Sikorski i Carl Bildt nadali właściwy impuls. Teraz trzeba to przekuć na konkretne rozwiązania. Na przykład dopuścić państwa z nami sąsiadujące do unijnych programów i agencji, zliberalizować wizy, a przede wszystkim wspierać społeczeństwo obywatelskie" - uważa europoseł PO.

Partnerstwo Wschodnie - zainaugurowane w 2009 roku z inicjatywy Polski i Szwecji - ma na celu zacieśnienie współpracy Unii Europejskiej z sześcioma wschodnimi sąsiadami: Armenią, Azerbejdżanem, Białorusią, Gruzją, Mołdawią i Ukrainą. Partnerstwo nie zakłada członkostwa tych sześciu krajów w UE, przewiduje jednak ich stopniową i daleko idącą integrację z unijnymi politykami, gospodarką i prawem.

Kolejny internauta zapytał Trzaskowskiego o perspektywy dalszego rozszerzania Unii Europejskiej i wizję Polski w tej kwestii. "Wiele państw i wiele społeczeństw jest zmęczonych rozszerzeniem Unii" - przyznał europoseł. Jak mówił, wkrótce do UE przystąpi Chorwacja i być może Islandia, a "co będzie dalej, to się okaże".

"Jestem w delegacji UE - Mołdawia i ściskam za nich kciuki, bo to będzie papierek lakmusowy intencji Unii Europejskiej co do naszych wschodnich sąsiadów" - ocenił Trzaskowski.

"Czy uważa Pan, że wyjście ze strefy euro jednego lub dwóch krajów oznacza upadek unii walutowej? A może będzie dzięki temu mocniejsza?" - zapytał internauta o nicku "sed4".

"Nie oznaczałoby to rozpadu strefy euro, ale na pewno doprowadziłoby do poważnego naruszenia jej wiarygodności" - uważa Trzaskowski. Dodał, że "mimo wszystko trzyma kciuki za rozrzutnych Greków".

Grecja, która w wyniku globalnego kryzysu gospodarczego i finansowego stanęła na krawędzi bankructwa, jako pierwsza otrzymała pomoc UE ze specjalnie utworzonego programu ratunkowego dla zadłużonych państw strefy euro.

"AntekRozpylacz" zapytał także o to, co Trzaskowski sądzi o "bąkach na prezydencję". Europoseł odpowiedział, że jego zdaniem to świetny pomysł. "Pokazujmy się w sposób niekonwencjonalny" - ocenił.

Kolorowe, drewniane bączki mają być jednym z gadżetów polskiej prezydencji. Dostaną je m.in. członkowie delegacji, które będą odwiedzały Polskę w drugim półroczu 2011 roku.

Pełny zapis czatu można znaleźć na: europarlament.pap.pl

(PAP)

jsk/ bba/ la/ mag/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)