Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Trzaskowski o szczycie UE: możliwym problemem liczba miejsc w PE

0
Podziel się:

Jedynym problemem na rozpoczynającym się w
czwartek szczycie Unii Europejskiej może okazać się spór wokół
podziału miejsc w Parlamencie Europejskim - wszystko inne zostało
uzgodnione wcześniej - przewiduje Rafał Trzaskowski z Centrum
Europejskiego Natolin (CEN).

Jedynym problemem na rozpoczynającym się w czwartek szczycie Unii Europejskiej może okazać się spór wokół podziału miejsc w Parlamencie Europejskim - wszystko inne zostało uzgodnione wcześniej - przewiduje Rafał Trzaskowski z Centrum Europejskiego Natolin (CEN).

Głównym celem rozpoczynającego się w czwartek w Lizbonie dwudniowego szczytu przywódców UE jest przyjęcie Traktatu Reformującego UE, wieńczącego trwające od ponad pięciu lat dyskusje na temat reformy instytucjonalnej rozszerzonej Unii Europejskiej. Nowy traktat ma wejść w życie najpóźniej w połowie 2009 roku, o ile nie będzie problemów z jego ratyfikacją.

"Nie oczekuję niczego wielkiego dlatego, że sprawy najbardziej kontrowersyjne zostały załatwione na czerwcowym szczycie i nie wydaje mi się, żeby ktokolwiek usiłował stawać okoniem na tym szczycie na tyle, żeby nie zakończył się on porozumieniem, czyli przyjęciem Traktatu Reformującego" - powiedział PAP Trzaskowski.

Dodał, że wersja dokumentu powinna być już w tym tygodniu przygotowana na tyle, by pozostało jedynie uroczyście podpisać go w grudniu. Ekspert CEN zwrócił jednak uwagę, że nawet gdyby do przyjęcia tekstu nowego traktatu UE doszło dopiero w grudniu, to i tak byłaby to najkrótsza Konferencja Międzyrządowa w historii Unii.

Ekspert CEN uważa, że na zbliżającym się szczycie może pojawić się jednak jeden realny problem: liczba miejsc w Parlamencie Europejskim przypadających na każde z państw członkowskich po ostatnim rozszerzeniu (o Bułgarię i Rumunię).

Przypomniał, że po raz pierwszy UE zostawiła decyzję w tej sprawie europosłom, którzy postanowili, że liczba eurodeputowanych z Włoch zmniejszyłaby się od przyszłej kadencji z 78 do 72 (i to właśnie ten kraj utraciłby najwięcej mandatów), Francja miałaby 74 posłów, a Wielka Brytania 73.

"Włosi są wściekli, dlatego że oni, Francuzi i Brytyjczycy zawsze mieli tę samą liczbę miejsc, a teraz - po raz pierwszy - jest inaczej" - powiedział Trzaskowski. Dodał, że poczucie niesprawiedliwości Włoch wzmacnia fakt, że w tym kraju jest znacznie więcej uprawnionych do głosowania niż w pozostałych dwóch dużych krajach UE. Ekspert nie wyklucza, że Włosi - upierając się przy korzystniejszym dla siebie rozwiązaniu - opóźnią przyjęcie nowego traktatu.

Ekspert CEN zauważył, że polski rząd nie wykazywał zainteresowania liczbą miejsc w PE i nie wykorzystał żadnej z okazji, żeby ją zwiększyć. Polska ma mieć 51 posłów, o trzech mniej niż teraz, ale o jednego więcej niż przyznano Warszawie na szczycie w Nicei w 2000 roku.

Pytany o polski postulat dotyczący tzw. mechanizmu z Joaniny Trzaskowski powiedział, że oczekuje, iż na unijnym szczycie polska delegacja będzie się zachowywać konstruktywnie, "bo większość kwestii załatwiono już w czerwcu". "Oczywiście nie da się wykluczyć, że w ostatnich dniach kampanii wyborczej sztabowcy zadecydują, że jest to ostatni moment, żeby pokazać, że PiS jest ostre w kampanii i będzie się jednak upierało (w kwestii zapisu kompromisu z Joaniny) przedłużając szczyt do godzin rannych" - zastrzegł.

Polska domaga się, by kompromis z Joaniny - mechanizm umożliwiający krajom członkowskim odwlekanie podejmowania decyzji w UE przez "rozsądny czas", nawet jeśli nie mają one wystarczającej mniejszości blokującej - został zapisany w protokole do traktatu. Tymczasem w opracowanym przez ekspertów- prawników projekcie, mechanizm został ujęty w osobnej deklaracji, dołączonej do traktatu.

Według Trzaskowskiego, podczas szczytu nie tylko prezydent Lech Kaczyński, ale również brytyjski premier Gordon Brown może chcieć zademonstrować swoją nieugiętość. Wielka Brytania domaga się uwzględnienia tzw. czerwonych linii uzgodnionych w czasie lipcowych rozmów. Dotyczą one kontroli polityki zagranicznej, systemu sądowniczego, podatków i Karty Praw Podstawowych. (PAP)

bba/ par/ gma/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)