Turcja zdecydowała we wtorek, że podejmie nowe działania wobec kurdyjskich separatystów, w tym, "w razie konieczności", operację transgraniczną, by ścigać kurdyjskich separatystów na północy Iraku.
"Stosowne instytucje otrzymały niezbędne polecenia przygotowań prawnych, gospodarczych i politycznych do zakończenia obecności organizacji terrorystycznej w kraju sąsiednim" - głosi oświadczenie wydane po posiedzeniu tureckich służb bezpieczeństwa, któremu przewodniczył premier Recep Tayyip Erdogan.
Erdogan miał na myśli Partię Pracujących Kurdystanu (PKK) kurdyjskich separatystów. PKK od 1984 r. toczy z tureckim siłami bezpieczeństwa walkę o autonomię południowo-wschodnich regionów kraju. Konflikt pochłonął dotychczas około 30 tys. ofiar.
Turecki minister obrony Mehmet Vecdi Gonul powiedział, że operację militarną na dużą skalę z przekroczeniem granicy Iraku musi zatwierdzić turecki parlament. Takiej akceptacji nie wymagają jednak ograniczone operacje pościgu za rebeliantami.
Kurdyjscy rebelianci zabili w niedzielę 13 tureckich żołnierzy w starciu w prowincji Sirnak na południowym wschodzie kraju, a wojsko ostrzeliwało region w pobliżu granicy z Irakiem, by uniemożliwić rebeliantom ucieczkę przez granicę - podało wojsko.
Zdaniem tureckiej armii, w przygranicznych kryjówkach na północy Iraku może ukrywać się do 4 tys. bojowników PKK. (PAP)
mmp/ mc/ 4383 4608 5020 arch.